"Absolutny chaos". Kaźmierczak o Polskim Ładzie: Najgorsza ustawa
1 stycznia tego roku wprowadzono reformę podatkową Polski Ład. Od wejścia w życie program rządu Prawa i Sprawiedliwości budzi ogrom kontrowersji. Głównie za sprawą błędów w przepisach, które spowodowały m.in., że niższe pensje otrzymali nauczyciele oraz służby mundurowe.
"Najgorsza ustawa"
Rządzący już zapowiedzieli korekty w Polskim Ładzie. Ministerstwo Finansów ma wydać rozporządzenia, dzięki którym różnice w wynagrodzeniach za styczeń zostaną wyrównane. Mimo takich działań, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców nie ma wątpliwości, że rząd przygotował "najgorszą ustawę ws. zmian podatków, jaka powstała w ogóle po 1989 roku". Jego zdaniem, wprowadziło to "absolutny chaos".
– Przede wszystkim zmiany są zupełnie niejasne dla podatników. W zasadzie nikt ich nie rozumie – przedsiębiorcy jeszcze nie wiedzą, jakie zapłacą obciążenia, biura księgowe łamią sobie głowy nad nowymi przepisy. Nie mam wątpliwości, że w 2022 roku będzie z Polskim Ładem sporo problemów. Już nie wspominam o spodziewanej liczbie sporów z urzędnikami – powiedział Cezary Kaźmierczak w rozmowie z portalem dziennikpolski24.pl.
– Polska wymaga w końcu prostego systemu podatkowego, który stanie się czytelny, jasny, zrozumiały dla wszystkich – stwierdził szef ZPiP.
"Bruce Wszechmogący"
Ostatnio Cezary Kaźmierczak był gościem jednego z programów kanału TVP Info. – Wielu dostanie niewiele. Trochę jak w filmie "Bruce Wszechmogący", gdzie wszyscy wygrali centa albo pół centa w totolotka, żeby było sprawiedliwe – powiedział.
Dość niespodziewanie Polski Ład wziął wówczas w obronę portal Agory gazeta.pl, który zacytował tweety dr. hab. Michała Brzezińskiego, ekonomisty z Katedry Ekonomii Politycznej Uniwersytetu Warszawskiego. Przeczytać mogliśmy m.in.: "Te manipulacje (oraz ogólna nieufność) potem powodują tragiczne wyniki ankiet, w których 50 proc. społeczeństwa (wrzesień '21) uważa, że reforma będzie dla nich niekorzystna. Tragiczny, ale i fascynujący wynik, który niestety pewnie nie będzie wyjaśniony naukowo".