Wiceminister wskazał dwie zasadnicze przyczyny wysokich cen prądu i gazu

Dodano:
Artur Soboń, wiceminister finansów Źródło: PAP / Leszek Szymański
Wiceminister rozwoju i technologii Artur Soboń wypowiedział się nt. wzrostu cen prądu i gazu. Wymienił dwie zasadnicze przyczyny.

Polityk Prawa i Sprawiedliwości był w czwartek gościem jednego z programów na antenie telewizji wPolsce.pl. Poseł stwierdził, że elementów składających się na drożyznę jest kilka, ale dwa zasadnicze czynniki to działania Federacji Rosyjskiej oraz Unii Europejskiej.

Dwie przyczyny

– Przyczyn jest kilka, ale dwie są zasadnicze. Po pierwsze – ograniczona podaż gazu, czyli realizacja polityki Moskwy, która ogranicza możliwość przesyłu i sprzedaży oraz zapewnienia zapasu gazu w magazynach, co powoduje popyt na gaz i zapotrzebowanie wygenerowane w Europie – powiedział Artur Soboń. I zwrócił uwagę, iż na rynku węgiel zdrożał trzykrotnie, zaś ropa o 50-60 proc. – To nie tylko droższy gaz, ale także inne nośniki energetyczne – zauważył.

– Po drugie to, oczywiście, penalizacja produkcji energii poprzez certyfikaty CO2 w ramach systemu ETS, który Unia Europejska sobie zagwarantowała, a który to dzisiaj wymknął się spod kontroli. Emisjami handluje się na rynku i obstawia cenę w przyszłości, więc ta wzrosła nawet do 80-90 euro za tonę CO2. W związku z tym, ceny energii są dzisiaj w Europie niezwykle wysokie, bo np. koszt praw do emisji w Polsce sięga ponad połowę kosztów energii – mówił wiceminister rozwoju i technologii.

Odpowiedź rządu

Odpowiedzią rządu Zjednoczonej Prawicy na zaistniałą sytuację z podwyżkami ma być projekt tarczy antyinflacyjnej 2.0, czyli przede wszystkim obniżonego VAT-u na: paliwa (do 8 proc.), gaz, nawozy i żywność (do 0 proc.). Zapisy mają wejść w życie 1 lutego tego roku i już są oceniane przez członków obozu władzy jako "historyczna zmiana podatkowa" w kraju.

W ramach zaproponowanych rozwiązań rodzina z dwójką dzieci ma zyskać nawet do 334 złotych w ciągu sześciu miesięcy po obniżce VAT na artykuły żywnościowe.

Źródło: wPolsce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...