Prezydent Ukrainy zatwierdził sankcje wobec rosyjskich firm
Według dokumentu opublikowanego przez prezydencką stronę internetową czarna lista zawiera m.in. firmy budowlane Lenpromtransproyekt i Geozemstroy, a także rosyjska firma ubezpieczeniowa Insurance Business Group.
Dekret Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy w tej sprawie zatwierdził prezydent Wołodymyr Zełenski.
Sankcjami objęto państwowe Centrum Rozwoju Kultury w Sewastopolu, fundację Narodowego Dziedzictwa Kultury zajmującą się projektami społecznymi i kulturalnymi, Służbę Bezpieczeństwa Departamentu Rosyjskiego Ministerstwa Transportu oraz holding Transstroy.
Blokada aktywów na 5 lat
W sumie na liście znalazły się 24 rosyjskie firmy, które według rządu kijowskiego są odpowiedzialne za "nielegalną budowę i użytkowanie odcinka kolejowego szlaku transportowego przez Cieśninę Kerczeńską", organizowanie usług kolejowych między Krymem a kontynentalną Rosją oraz "niszczenie narodowego dziedzictwa kulturowego na terytorium Sewastopola".
Sankcje nałożone na okres pięciu lat obejmują blokadę aktywów na Ukrainie oraz zawieszenie transakcji finansowych.
Zełenski zatwierdził też dekret o nałożeniu sankcji na pełnomocnika prezydenta Rosji w Północnokaukaskim Okręgu Federalnym Jurija Czajkę.
Rosjanie wkroczą na Ukrainę?
Według Stanów Zjednoczonych i NATO, Ukrainie grozi rosyjska inwazja. Moskwa zaprzecza wszelkim takim planom, ale jednocześnie wysuwa pod adresem Zachodu żądania gwarancji bezpieczeństwa, w tym powstrzymania ekspansji NATO i zapewnienia, że Ukraina nigdy nie zostanie przyjęta do sojuszu.
Zarówno USA, jak i Wielka Brytania zapowiedziały dostawy broni na Ukrainę, przede wszystkim broni strzeleckiej, amunicji i broni przeciwpancernej. Zupełnie inaczej zachowują się Niemcy. Ich rząd uważa, że takie dostawy mogą zwiększyć napięcie i skomplikować negocjacje.