Gen. Skrzypczak: Scenariusz wojny jest ostatnim, który zastosuje Putin

Dodano:
Gen. Waldemar Skrzypczak Źródło: PAP / Adam Warżawa
Generał broni Waldemar Skrzypczak uważa, że Federacja Rosyjska w najbliższym czasie nie zdecyduje się na zaatakowanie Ukrainy.

Rosja zgromadziła ponad 100 tys. żołnierzy blisko granicy z Ukrainą. Tym samym otoczyła ten kraj z trzech stron – od północy, wschodu i południa. Jednak Kreml zaprzecza, że planuje inwazję na terytorium państwowe swojego sąsiada. Niemniej, Rosjanie od jakiegoś czasu wysuwają pod adresem USA i NATO żądania gwarancji, iż Ukraińcy nigdy nie zostaną przyjęci do Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Ponadto, w grudniu ubiegłego roku rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych opublikowało projekt umowy o gwarancjach bezpieczeństwa między Rosją a Stanami Zjednoczonymi.

Scenariusze Putina

O scenariuszach, które w głowie może mieć Władimir Putin opowiedział w środę w telewizji wPolsce.pl gen. Waldemar Skrzypczak.

– Moim zdaniem scenariusz wojny, jako najazdu Rosji na Ukrainę, jest ostatnim, który zastosuje Putin. Na razie prezydent Federacji Rosyjskiej stosuje inne scenariusze, które już miały miejsce albo jeszcze dziać się będą. (…) Wydaje mi się, że póki co Stany Zjednoczone nie ustępują naciskom Putina. I tylko to może spowodować teraz jakąś agresję ze strony Rosji – powiedział generał broni Sił Zbrojnych RP w rezerwie.

Zdaniem Skrzypczaka, wojna może być wywołana z dwóch powodów. Pierwszy jest czynnikiem globalnym i wiąże się z aspiracjami ekonomicznymi Chin. – Drugi powód to Igrzyska Olimpijskie – oznajmił.

– Obecne działania Kremla mają charakter polityczny – wszyscy politycy mówią o wojnie i Rosji – zauważył były dowódca polskiego kontyngentu w Iraku.

Wojska Rosji na Białorusi

Na Białoruś przerzucane są rosyjskie wojska i sprzęt. Nieoficjalne informacje mówią, że na miejsce przybyły już co najmniej 33 składy kolejowe.

Wśród nich są m.in. dwa dywizjony zestawów rakietowych S-400 Triumf, dywizjon artyleryjsko-rakietowy Pancyr-S oraz 12 myśliwców Su-35.

Źródło: wPolsce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...