Także Francja decyduje się na poluzowanie restrykcji
Dzięki nowemu paszportowi szczepień (passe vaccinal), który zastąpił paszport sanitarny (passe sanitaire), "w lutym będziemy mogli znieść większość restrykcji wprowadzonych, by zahamować epidemię" - mówił pod koniec stycznia premier Francji Jean Castex.
Koronawirus we Francji
Jak wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w USA, szczyt najgorszej fali zakażeń koronawirusem we Francji nastąpił pod koniec stycznia. Od 25 stycznia liczba infekcji SARS-CoV-2 zaczęła tam stopniowo spadać.
"Musimy pozostać czujni, ponieważ służba zdrowia wciąż jest mocno obciążona" - mówił prezydent Francji Emmanuel Macron we wtorek wieczorem w wywiadzie dla gazety "La Voix du Nord". "Ci, którzy myślą, że pandemia już się skończyła, są w błędzie" - podkreślił.
Zakrywanie nosa i ust jest nadal obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach publicznych oraz podczas imprez masowych. Kolejne ograniczenia mają być zniesione za dwa tygodnie, w środę 16 lutego.
We Francji wstęp do większości miejsc publicznych, w tym restauracji, barów, hoteli oraz środków transportu dalekobieżnego jest możliwy tylko za okazaniem certyfikatu szczepień przeciwko COVID-19.
W ostatnich dniach coraz więcej państw decyduje się na łagodzenie restrykcji. Niedawno o liberalizację przepisów zapowiedziały m.in. Dania, Szwecja czy Wielka Brytania.
Szczepienia we Francji
W pełni zaszczepione przeciwko COVID-19 jest 92,2 proc. dorosłej populacji Francji. Dla niektórych grup zawodowych, które mają kontakt z osobami szczególnie narażonymi na ciężki przebieg COVID-19, szczepienia są obowiązkowe.