Cyberatak na Ukrainę. Nie działają strony MON, problem z usługami bankowymi

Dodano:
cyberatak
We wtorek na strony ministerstwa obrony Ukrainy oraz państwowe banki Oschadbank i Privat został przeprowadzony cyberatak.

Powołując się na rządowe źródła gazety "Ukraińska Prawda" Euromaidan Press podaje, że zaatakowano serwery, na których wiszą strony ukraińskiego resortu obrony. Ministerstwo potwierdziło tę informację.

"Witryna MOU została prawdopodobnie zaatakowana przez DDoS: zarejestrowano nadmierną liczbę żądań na sekundę. Prowadzone są prace techniczne nad przywróceniem prawidłowego funkcjonowania" – poinformowano.

Jednocześnie został przeprowadzony atak na sektor bankowy.

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że Ukraińcy masowo zaczęli sprawdzać, czy mają dostęp do swoich usług finansowych. Wiadomo, że problemy z obsługą aplikacji mobilnych i płatnościami kartą mają klienci Oschadbanku i banku Privat.

Kolejny cyberatak na Ukrainę

Wcześniej do podobnego cyberataku na Ukrainę doszło 14 stycznia, kiedy to hakerzy zaatakowali około 70 rządowych stron internetowych, w tym oficjalną witrynę Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

W wyniku ataku został również odcięty dostęp do platformy Diia, która jest odpowiednikiem polskiej aplikacji mObywatel.

Oprócz ataku na strony rządowe, doszło również do o wiele poważniejszego w skutkach wykorzystania złośliwego oprogramowania, którego celem jest, jak donosi Microsoft Threat Intelligence Center (MSTIC), destrukcja danych znajdujących się na zainfekowanych urządzeniach.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy stwierdziła, że istnieją przesłanki by sądzić, że napastnicy są powiązani z rosyjskimi służbami wywiadowczymi.

Cyberalarm w Polsce

Kilka dni po cyberataku na Ukrainę premier Mateusz Morawiecki podpisał zarządzenie, na mocy którego został wprowadzony pierwszy stopień alarmowy ALFA-CRP na obszarze całego kraju.

"Jest to najniższy stopień i dotyczy zagrożenia w cyberprzestrzeni. Stopień alarmowy obowiązuje do 23 stycznia do godziny 23:59. Wprowadzenie stopnia ALFA-CRP ma charakter prewencyjny – wiąże się z cyberatakami, do których doszło w ostatnich dniach na Ukrainie" – ogłosił w komunikacie resortu cyfryzacji.

Stopień alarmowy CRP jest wprowadzany w sytuacji zagrożenia o charakterze terrorystycznym, które dotyczy systemów teleinformatycznych organów administracji publicznej lub systemów, które wchodzą w skład infrastruktury krytycznej.

Wprowadzenie tego stopnia alarmowego oznacza, że administracja publiczna jest zobowiązana do prowadzenia wzmożonego monitoringu bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych. Chodzi o możliwość ewentualnego naruszenia bezpieczeństwa komunikacji elektronicznej.

Źródło: cyberdefence24.pl, Onet, Twitter, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...