Waszczykowski: Putin płacze z tego powodu, że Związek Radziecki się zawalił
19 lutego Rosja rozpocznie kolejne ćwiczenia, tym razem z udziałem strategicznych sił jądrowych. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego jest to kolejny element szantażu Kremla.
– Rosja chyba nauczyła się od Pyongyangu, który od czasu do czasu strzela rakietami w Pacyfik, grozi atakiem na Seul i wymusza w ten sposób okup - bądź to żywność, bądź jakieś pieniądze. Rosja te swoje groźby czy żądania również ilustruje tym zachowaniem: mobilizacją, ćwiczeniami, ostrzałem artyleryjskim na linii rozgraniczenia w Donbasie – stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Tęsknota za Związkiem Radzieckim
Były minister spraw zagranicznych przypomniał, że Rosja walczy o całkowitą zmianę architektury bezpieczeństwa w Europie. Jego zdaniem Rosja chciałaby powrotu Układu Warszawskiego i RWPG.
– Pamiętamy, że Putin wywodzi się z tamtych czasów. Tam przebiegła jego młodość, kariera. On płacze z tego powodu, że Związek Radziecki się zawalił, uważa, że to była największa tragedia w historii Rosji. Za jego czasów odżywa kult Stalina, za rządów którego - jak uważa - Rosja była najsilniejsza, miała największe wpływy w świecie – wskazał Waszczykowski.
Polityk zaznaczył, że marzeniem Władimira Putina jest przywrócenie potęgi Rosji do poziomu Związku Radzieckiego.
– Z drugiej strony oczywiście atak na Ukrainę jest spowodowany tym, aby nie powstał na terenach byłego Związku Radzieckiego żaden dobrze prosperujący system polityczno-ekonomiczny, który byłby alternatywą i przykładem dla Rosjan, że można inaczej żyć niż pod butem Putina. On nie chce dopuścić Ukrainy do większej integracji, a tym bardziej uczestnictwa w Unii Europejskiej – powiedział Witold Waszczykowski.