Niemcy zapowiadają: Nałożymy ogromne sankcje na Rosję
Informacje o zamiarze nałożenia "ogromnych sankcji" na Rosję przekazała w czwartek szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock.
– Jeżeli dziś nie zajmiemy zdecydowanego stanowiska, to później zapłacimy jeszcze wyższą cenę - powiedziała polityk, cytowana przez tygodnik "Zeit". Wyjaśniła, że wojna "będzie miała konsekwencje również dla nas w Niemczech". Zwróciła przy tym uwagę m.in. na rosnące ceny energii i spadające notowania na giełdach.
– Dziś rano wszyscy jesteśmy oszołomieni, ale nie jesteśmy bezradni – stwierdziła szefowa niemieckiej dyplomacji i zaznaczyła, że Niemcy będą w kwestii nałożenia sankcji współpracować z innymi krajami NATO i UE oraz potęgami gospodarczymi zrzeszonymi w klubie G7.
Niemieckie MSZ: Rosja sama wybrała tą drogę
Baerbock zaznaczyła, ze "obudziliśmy się dziś w innym świecie", a Władimir Putin zdecydował się na złamanie wszelkich międzynarodowych praw oraz zniszczenie światowego porządku.
– Rosja sama wybrała tę drogę – powiedziała minister i dodała, że Ukraina nie jest w żaden sposób winna "rozlewowi krwi", który ma obecnie miejsce.
Poinformowała również, że w związku z inwazją rząd w Berlinie ewakuował swoich dyplomatów z Kijowa. Przekazała, że wkrótce Niemcy zdecydują, do jakiego miasta przenieść swoje przedstawicielstwo na Ukrainie. Mówi się m.in. o możliwości jego powstania we Lwowie.
Rosyjskie wojska weszły na Ukrainę
Rosyjskie wojska weszły na Ukrainę w obwodach czernichowskim, sumskim, ługańskam i charkowskim – podali tamtejsi urzędnicy.
Komunikat o przekroczeniu ukraińskich granic przez armię Federacji Rosyjskiej podały na Facebooku straż graniczna i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy.
"Wkraczanie wojsk rosyjskich przez granicę państwową poprzedza ostrzał artyleryjski, potem wjeżdża sprzęt wojskowy" – podano na profilu prowadzonym przez ukraińskie MSW.