Morawiecki: Czas ogólników i gadania musi się skończyć
Ursula von der Leyen zapowiedziała, że jeszcze w czwartek zostanie zaprezentowany kolejny pakiet "masowych” i "ukierunkowanych” sankcji, które zostaną nałożone na Rosję.
Morawiecki: Przestrzegaliśmy
Przed wylotem do Belgii, premier Morawiecki udzielił krótkiej wypowiedzi dla mediów.
– Już w listopadzie, już w grudniu odbyłem szereg rozmów z liderami, przywódcami z całego świata zachodniego, mówiłem o tym, że wojska się zbierają, zbierają się nie bez przyczyny, po to, żeby zaatakować naszego sąsiada. Dzisiaj czas ogólników i gadania musi się skończyć. Rozmawiałem dzisiaj rano z przewodniczącą KE, rozmawiałem z przewodniczącym RE, przekonuję wszystkich naszych partnerów, że dzisiaj musimy podjąć zasadnicze decyzje, właśnie co do tego pakietu, który będzie rozbudowany, będzie wystarczającym działaniem odstraszającym w stosunku do agresora – powiedział.
– Napaść na Ukrainę to działanie bez precedensu. Giną niewinni ludzie. Jedziemy do Brukseli, aby wzmocnić nasze bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO. Zaopiekujmy się naszymi przyjaciółmi z Ukrainy. Przyjaciół nie zostawia się w biedzie – dodał.
Inwazja Rosji na Ukrainę
Uderzenie wojsk rosyjskich na pozycje ukraińskie rozpoczęło się w czwartek 24.lutego. Władimir Putin oficjalnie ogłosił rozpoczęcie "operacji militarnej" w nagraniu wyemitowanym około godz. 04:00 polskiego czasu. Prezydent Rosji powiedział, że akcja ma na celu "ochronę ludności". Jak stwierdził, Federacja Rosyjska nie zamierza okupować Ukrainy, ale chce ją "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować". Jednocześnie wezwał ukraińskich żołnierzy do natychmiastowego złożenia broni. Wiadomo na ten moment, że w wielu miejscach Ukraińcy stawiają opór.
W czwartek nad ranem rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły uderzenia rakietami manewrującymi typu "Kalibr" na cele obrane w miastach: Iwano-Frankiwsk, Łuck, Chmelnicki, Kijów, Chersoń, Mikołajów, Odessa, Kramatorsk i Charków. Zaatakowano obiekty wojskowe, w pierwszej kolejności lotniska i niektóre centra dowodzenia ukraińskich sił zbrojnych, ale też bazy lotnicze i pozycje wojsk obrony przeciwlotniczej. Biuro prezydenta Ukrainy podało jednak, że są też ofiary cywilne rosyjskiej agresji. Rośnie liczba ofiar wśród żołnierzy. Pojawiają się informacje o kolejnych zaatakowanych miastach.
Kilka godzin po rozpoczęciu ataku, prezydent Wołodymyr Zełeński poinformował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją.