Rosja użyła zakazanych pocisków termobarycznych. "To straszna broń"
Ambasador Ukrainy w USA Oksana Markarowa po spotkaniu z członkami Kongresu USA poinformowała, że Rosjanie użyli bomby termobarycznej, zakazanej przez konwencję genewską. Tego typu broń miała być użyta m.in. w mieście Ochtyrka w północno-wschodniej Ukrainie.
Skrzypczak: To straszna broń
Gen. Waldemar Skrzypczak na antenie Polskiego Radia 24 komentował barbarzyńskie ataki Rosjan na cywilne obiekty i użycie zakazanych rodzajów broni. Jak podkreślił, Moskwa chce sterroryzować mieszkańców miast i zmusić ich do ucieczki.
– Miasta chcą zburzyć, zdewastować. To jest terroryzm ogniowy. Rosjanie chcą przekonać ludzi, że każda obrona jest bezcelowa, bezsensowna i wszyscy, którzy chcą bronić miast będą pogrzebani w ich ruinach – mówił wojskowy.
Generał zaznaczył również, że bomba próżniowa zakazana jest przez konwencję wiedeńską.
– Rosjanie sprowadzili systemy TOS, które wystrzeliwują termobaryczna pociski testowane w zeszłym roku. W tej chwili te wyrzutnie przesuwają się w kierunku Kijowa, Sum i Chersonia. Rosjanie będą prawdopodobnie dalej używali tych pocisków – ostrzegał gość Polskiego Radia. – To jest straszna broń, która wyniszcza, zabija, wypala, wysysa. To jest broń zakazana – dodał.
Atak w centrum Charkowa
We wtorek rano Rosjanie ponownie zaatakowali Charków. W sieci pojawiło się nagranie ukazujące moment wybuchu potężnej rakiety w centrum miasta.
Władze Charkowa przekazały, że ze względu na trwający ostrzał nie rozpoczęła się jeszcze akcja ratunkowa. Bomby miały spaść m.in. na siedzibę władz obwodowych, filharmonię i osiedle.