Amerykański strateg mówi o Polsce i myśliwcach dla Ukrainy. MON dementuje

Dodano:
Ministerstwo Obrony Narodowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Paweł Supernak
Ministerstwo obrony narodowej odniosło się do twierdzeń emerytowanego pułkownika armii amerykańskiej o nieodpowiedzialnym zachowaniu polskich władz.

Douglas MacGregor jest emerytowanym pułkownikiem armii amerykańskiej i urzędnikiem państwowym, a także autorem, konsultantem i komentatorem telewizyjnym. Były wojskowy udzielił niedawno wywiadu dla Fox News, w którym skrytykował polskie władze za, jego zdaniem, nieodpowiedzialne zachowanie podczas wojny ukraińsko-rosyjskiej. Sprawa ma związek z informacją o przekazaniu przez Polskę odrzutowców MIG-29 oraz udostępnieniu dla nich lotnisk położonych na terytorium naszego kraju.

Zdaniem MacGregora, Polska miała zaoferować Ukrainie odrzutowce i możliwość operowania z polskich lotnisk. Wtorkowa wizyta Jensa Stoltenberga w Łasku miała na celu odwiedzenie rządu premiera Morawieckiego od tej decyzji.

Sekretarz generalny Sojuszu miał wskazać, że NATO nie będzie w stanie obronić Polski w razie konfliktu z Rosją. Sam MacGregor stwierdził na antenie amerykańskiej stacji, że Sojusz nie jest w tej chwili w stanie przeciwstawić się militarnie Moskwie.

Polska dementuje rewelacje wojskowego

Do sprawy odniosło się Ministerstwo Obrony Narodowej. We wpisie na Twitterze stanowczo odrzucono rewelacje amerykańskiego wojskowego.

"Prezydent Andrzej Duda bardzo wyraźnie dementował te „sensacje”. Nie wysyłamy naszych samolotów na Ukrainę - mówił wczoraj podczas wizyty z sekretarzem generalnym NATO w Polsce" – czytamy na profilu MON.

Już we wtorek informacje o rzekomym przekazaniu myśliwców zdementował prezydent Polski.

– Nie wysyłamy naszych samolotów na Ukrainę, ponieważ to oznaczałoby ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie i tym samym włączenie się NATO w konflikt. NATO nie jest stroną tego konfliktu – powiedział na wspólnej konferencji z Jensem Stoltenbergiem prezydent Andrzej Duda.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...