Czesi będą walczyć na Ukrainie? "Możemy zagwarantować abolicję"
Czwartek to ósmy dzień wojny na Ukrainie, którą przed tygodniem rozpętał Władimir Putin. W ciągu ostatnich 24 godzin najwięcej wydarzyło się na południu kraju. Wojska, które najechały Ukrainę z Krymu, posuwają się w dwóch kierunkach – na wschód, w kierunku atakowanego od pierwszego dnia wojny Mariupola, które zostało już okrążone, i na północ, w kierunku północno-zachodnim.
Abolicja w Czechach
Państwa europejskie starają się pomagać Ukraińcom w dostawach. Sąsiedzi państwa ukraińskiego, tak jak Polska, przyjmują masowo uchodźców z kraju objętego rosyjską inwazją i działaniami wojennymi.
Tymczasem Czechy zdecydowały się zagwarantować abolicję, czyli odstąpić od ścigania, osób, które wyjadą na Ukrainę w celu wzięcia udziału w walkach po stronie ukraińskiej.
"Na spotkaniu z Prezydentem ustaliliśmy, że możemy zagwarantować bezkarność w postaci abolicji osobom, które chcą wyjechać i walczyć na Ukrainie i będą walczyć po stronie Ukrainy" – poinformował za pomocą serwisu społecznościowego Twitter premier Republiki Czech Petr Fiala.
Konsekwencje za inwazję
W odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę Polska, Czechy, Bułgaria, Słowacja i Rumunia zdecydowały się opuścić Międzynarodowy Bank Współpracy Gospodarczej. MBWG to instytucja finansowa, w której głównym udziałowcem jest Rosja. Stąd decyzja państw o jego opuszczeniu.
Jak wynika z informacji polskiego Ministerstwa Finansów, Czechy, Bułgaria, Słowacja i Rumunia zdecydowały też o opuszczeniu Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego. Polska nie jest już jego udziałowcem od 2000 roku.