Kułeba: Awaria w Czarnobylu może spowodować wyciek radioaktywny
Agencja Bloomberg podała w środę, że elektrownia jądrowa została odłączona od sieci. Wcześniej, we wtorek, przedstawiciele ONZ poinformowali o awarii systemów monitorowania w Czarnobylu. Systemy monitorujące materiały jądrowe w obiektach odpadów radioaktywnych przestały przesyłać dane.
Z informacji Państwowej Służby Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji Ukrainy wynika, że "linia wysokiego napięcia 750 kV ChNPP — Kijów jest obecnie odłączona z powodu szkód spowodowanych przez okupantów. W rezultacie stacja w Czarnobylu i wszystkie obiekty jądrowe w strefie wykluczenia są bez prądu".
Problem z chłodzeniem
Z informacji podanych przez ukraińskie służby wynika, że w jednym z obiektów przechowywane są zespoły wypalonego paliwa, które wymagają nieustannego chłodzenia. A to z kolei jest niemożliwe bez energii elektrycznej.
– Może nastąpić odparowanie, które doprowadzi do wyładowania jądrowego. Wiatr może przenieść radioaktywną chmurę do innych regionów Ukrainy, Białorusi, Rosji i Europy – przekazał ukraiński operator elektrowni jądrowych Energoatom.
Kułeba: Potrzeba zdecydowanej reakcji
Na trudną sytuację czarnobylskiej elektrowni zareagował minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. "Wzywam społeczność międzynarodową, aby pilnie zażądała od Rosji wstrzymania ognia i zezwolenia jednostkom naprawczym na przywrócenie zasilania" — napisał na Twitterze.
"Zapasowe agregaty dieslowskie są zdolne zasilać Czarnobylską Elektrownię Jądrową przez 48 godzin. Po tym czasie systemy chłodzenia instalacji przechowywania zużytego paliwa nuklearnego zatrzymają się, co niesie bezpośrednie zagrożenie wyciekami radioaktywnym" – czytamy dalej. Szef ukraińskiego MSZ wezwał też Władimira Putina do zatrzymania działań wojennych.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej uspokaja
Do sytuacji odniosła się też Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. "W tym przypadku MAEA nie widzi krytycznego wpływu na bezpieczeństwo." – napisano na Twitterze.
Z kolei portal BNO News wskazał na wyniki testu warunków skrajnych przeprowadzony w Czarnobylu w 2011 roku. Wyniki wskazały, że "utrata systemu chłodzenia w Czarnobylu spowodowałaby wzrost temperatury, ale nie doprowadziłaby do wypadku".