Łódzki teatr odwołuje występy Cejrowskiego. "GW": Celebryta prawicy, homofob i ksenofob

Dodano:
Wojciech Cejrowski Źródło: You Tube - wRealu24
Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi odwołał dwa występy podróżnika i dziennikarza Wojciecha Cejrowskiego. Powodem mają być wypowiedzi Cejrowskiego m.in. w sprawie sytuacji na Ukrainie.

Stand-upy "Ale Meksyk" i "Prawa dżungli" zaplanowano w łódzkim teatrze na piątek, 11 marca. Informację o odwołaniu spektakli dyrekcja placówki podała dopiero dzisiaj.

Dyrekcja teatru zmieniła zdanie

Wcześniej dyrektor łódzkiego teatru Marcin Hycnar informował, że chociaż odcina się od poglądów Cejrowskiego, to "po konsultacjach z prawnikami i stroną przeciwną, zaprzestał dalszych działań ws. odwołania wydarzenia".

Powodem miały być "kary finansowe grożące Teatrowi za niewywiązanie się z umowy okazały się potencjalnie druzgocące dla funkcjonowania instytucji". "W obecnej sytuacji Teatr nie może sobie na nie pozwolić" – tłumaczył Hycnar, dodając, że przeprasza "za swój błąd", którym było wynajęcie Cejrowskiemu sali.

W piątek dyrekcja zdecydowała się jednak na odwołanie spektakli, a sprawę szeroko opisała łódzka "Gazeta Wyborcza", która Cejrowskiego określiła jako "celebrytę prawicy, homofoba i ksenofoba".

Cejrowski o wojnie na Ukrainie

Kontrowersje oraz protesty miały wywołać wypowiedzi dziennikarza dotyczące wojny na Ukrainie. Cejrowski w jednym z swoich ostatnich filmów na YouTube stwierdził bowiem m.in., że prezydent Rosji został sprowokowany przez Zachód i nie miał innego wyjścia, poza zaatakowaniem Ukrainy.

– Myśmy kandydaturę Ukrainy do NATO i do Unii popierali, wciągaliśmy Ukrainę do europejskiej strefy wpływów, a nie zostawiliśmy jej neutralną. Ukraina wysyła sygnały "chcemy do NATO" i Polska pakuje się w taką narrację, popiera te pomysły ukraińskie. Putin to słyszy i myśli: Ukraina zgłasza akces, a jeden z członków NATO, Polska, i kilka innych pchają Ukrainę w tym kierunku. Polska przecież to robiła przez wiele lat, na Majdanie nasi politycy byli i wciągali Ukrainę do europejskiej strefy wpływów, a nie zostawiali ją neutralną – tłumaczył podróżnik.

– Wcielenie Ukrainy do Unii Europejskiej to też jest zagrożenie dla Rosji, od kiedy Unia zaczęła mówić o własnych siłach zbrojnych, które też przecież będą nuklearne. Nic dziwnego że Putin wjechał, żeby zabezpieczyć swoje przody i tyły – mówił Cejrowski.

Źródło: Gazeta Wyborcza / teatr-jaracza.lodz.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...