Ekspert: Rozejm da tylko Rosji czas na uzupełnienie wystrzelanej amunicji
Politolog komentował na antenie Polskiego Radia 24 obecną sytuację na Ukrainie oraz wpływ ewentualnego podpisania rozejmu na sytuację geopolityczną Kijowa. Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski jest pesymistą jeśli chodzi o powstrzymanie Rosji przed imperialistycznymi zapędami. Jak jednak wskazał, zakończenie wojny będzie jedynie pauzą w dalszej agresywnej polityce Moskwy. Celem Rosji jest bowiem likwidacja państwa ukraińskiego.
– Przynajmniej sprowadzenie go do roli marionetkowego obszaru zarządzanego przez rosyjską agenturę – powiedział. – Dopóki tego celu Rosjanie nie osiągną, Ukraina niepodległa, nawet okrojona, będzie stanowiła wyzwanie ideowe dla natury reżimu rosyjskiego, który staje się totalitarny. Rosja ma pod dostatkiem terytorium, nie z tego powodu rozpętała wojnę, nie dlatego, żeby zająć fragment Ukrainy – wskazał politolog.
Jak stwierdził Żurawski vel Grajewski "podpisanie rozejmu na linii rozgraniczenia wojsk, zdobycie podpisu Rosji pod dokumentem niczego nie rozstrzygnie".
– Da tylko Rosji czas na uzupełnienie wystrzelanej amunicji i odtworzenia zapasów. Podpisami pod traktatami nie można osłonić się przed rosyjską agresją. Wojna nie znajdzie rozwiązania dyplomatycznego jako mechanizmu zakończenia konfliktu. Decyzje dyplomatyczne będą wymuszone sytuacją wojskową, a nie odwrotnie. To nie dyplomaci doprowadzą do załagodzenia starcia zbrojnego. Takie będą losy obu krajów, jakie wywalczą dla nich walczący na froncie żołnierze – wyjaśnił ekspert.
Apele Ukrainy
W swoim najnowszym wystąpieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował o dalsze, konsekwentne pakiety sankcji na Rosję, jeśli Putin nie wycofa swoich wojsk z terenu ukraińskiego.
Przywódca poprosił liderów państw i społeczeństwa europejskie o zablokowanie wszystkich portów dla rosyjskich statków. Wezwał też zachodnie firmy do opuszczenia rynku Federacji Rosyjskiej.
– Jeśli nie powstrzymamy Rosji teraz, nie ukarzemy jej, inni agresorzy na świecie zaczną kolejne wojny w różnych regionach. (...) Każda rakieta przeciwko naszemu krajowi, każda bomba, wystrzał mają swoją cenę – mówił.