"Polska prędzej czy później stanie się ofiarą agresji". Kulisy spotkania w KPRM
Przedstawiciele rządu z premierem Mateuszem Morawieckim na czele spotkali się w poniedziałek z przedstawicielami opozycyjnych formacji politycznych. Rozmowy dotyczyły polityki państwa polskiego w związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim. Obóz rządzący chce zaproponować kilka zmian w przepisach Konstytucji.
Propozycje dotyczą wyłączenia z reguł budżetowych finansowania systemu obronności, konfiskaty majątków rosyjskich na terenie Polski oraz dodatkowego opodatkowania podmiotów, które kontynuują swoją działalność na terenie Rosji.
Ciekawe kulisy
"Istotne – jak relacjonują nam zgodnie przedstawiciele opozycji – było to, co mówił na spotkaniu w KPRM wicepremier ds. bezpieczeństwa państwa Jarosław Kaczyński" – opisuje Wirtualna Polska,
– Według Jarosława Kaczyńskiego Polska prędzej czy później stanie się ofiarą rosyjskiej agresji. Prezes nie stwierdził wprost, że chodzi o atak zbrojny. Ale to zasugerował. Kaczyński ma obawy, których nie kryje, że rosyjska agresja na Polskę jest nieuchronna i szuka jakiegoś sposobu na odparcie tej agresji, na pokonanie Rosji – mówi portalowi jeden z liderów opozycji uczestniczący w spotkaniu.
Informator WP stwierdza, że Kaczyński podkreśla, że jego formacja stoi przy tym, żeby nie dopuścić do "rozlania się wojny poza Ukrainę". – Ale Kaczyński zakłada gorszy scenariusz. Uważa, a przynajmniej tak twierdzi, że ofiarą agresji będziemy również my. Prędzej czy później – mówi uczestnik spotkania w KPRM.
"Kaczyński zdaje sobie z tego sprawę"
– Kaczyński wyraźnie przeszedł do ofensywy. Na początku inwazji był wycofany, teraz chce być "w awangardzie" sprzeciwu wobec Rosji. Chce, żeby Polska była liderem w Europie podczas tej wojny, liderem wsparcia dla Ukrainy. Stąd pewnie jego wyprawa do Kijowa. Szkoda tylko, że nawet jeśli Kaczyński ma dobre pomysły, to nie uzgadnia tego z naszymi sojusznikami. A przecież skoro zakłada czarny scenariusz, że zostaniemy zaatakowani, to rząd musi o swoich pomysłach rozmawiać wcześniej z NATO – ocenia inny rozmówca WP.
Kolejny zaś stwierdza: – Kaczyński ma przekonanie o nieuchronności starcia z Rosją. Szuka momentu i sposobu, jak wygrać tę wojnę. Ryzyko jednak jest ogromne. On zdaje sobie z tego sprawę.