"Pogarda dla życia i państwa". Ks. prof. Bortkiewicz o powołaniu w Rosji "Junarmii"

Dodano:
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Ta wojna odsłania całą grozę i okrucieństwo systemu totalitarnego – zwracał uwagę bioetyk ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Poniedziałek to 26. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rozkazem prezydenta Władimira Putina siły wojskowe Federacji Rosyjskiej miały przeprowadzić "specjalną operację militarną" w celu "ochrony rosyjskojęzycznej ludności cywilnej" oraz "demilitaryzacji" i "denazyfikacji" Ukraińców.

– Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – mówił po rozpoczęciu inwazji przywódca Rosji.

Minister obrony narodowej Rosji Siergiej Szojgu podjął decyzję o utworzeniu "Junarmii", Młodej Armii Rosji. Na front są wysyłani nieletni obywatele Federacji Rosyjskiej.

Jej członkowie chodzą w czerwonych koszulkach i beretach w takim samym kolorze. Symbolem Młodej Armii Rosji jest sowiecka gwiazda wpisana w głowę orła. Krytycy nazywają "Junarmię" – "Putinjugend" – od znanej z czasów Trzeciej Rzeszy Hitlerjugend, niemieckiej organizacji młodzieżowej NSDAP.

Dzieci w armii rosyjskiej

– Rosja nie przebiera w środkach. Ta wojna odsłania całą grozę działań wojennych oraz okrucieństwo systemu totalitarnego, który nie tylko niszczy obce narody, ale również własnych obywateli – skomentował te doniesienia ks. prof. Paweł Bortkiewicz na antenie Radia Maryja.

– Trudno jest traktować siedemnastolatka jako wojennego agresora, jednak pamiętajmy, że nie są to dzieci wzięte prosto z ulicy, ponieważ wcześniej byli oni wcielani do jednostek paramilitarnych. Jest to bardzo przykre, ale myślę, że Ukraińcy powinni ich traktować jako agresorów, przed którymi mają prawo się bronić – tłumaczył bioetyk.

Według medialnych informacji "Junarmia" zrzesza już ponad 64 tys. osób. Ks. Bortkiewicz zauważa, że młodzi ludzie zaciągnięci do formacji są traktowani jako tzw. "mięso armatnie", ponieważ nie mają doświadczenia w walkach. – Uważam, że jest to specyfika taktyki armii sowieckiej, a teraz armii rosyjskiej. Zauważmy, że metodę nieliczenia się z ludzkim życiem Sowieci stosowali podczas II wojny światowej (…). Obecnie mamy do czynienia z takim samym działaniem. Od strony militarno-strategicznej pokazuje to zacofanie rosyjskiej armii – mówił chrystusowiec.

– Z etycznego i humanistycznego punktu widzenia mamy do czynienia z bezprzykładną pogardą dla ludzkiego życia również własnych obywateli. Jest to samobójcze działanie, naznaczone pogardą dla życia i przyszłości własnego państwa – dodał ks. Bortkiewicz.

Źródło: Radio Maryja
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...