"To będzie początek końca państwa rosyjskiego"
"Wieczór z Władimirem Sołowiowem" to popularny polityczny talk-show, emitowany na kanale państwowej telewizji Rossija 1. Podczas kilkugodzinnego programu główny prokremlowski propagandysta, gospodarz programu Władimir Sołowiow, w niezwykle emocjonalny sposób wraz z zaproszonymi gośćmi omawia aktualną sytuację kraju. Nie brakuje ostrych słów i gróźb po adresem "wrogów ojczyzny".
"Nie macie dość siły"
W ostatnim programie krytyczną opinię dot. kondycji Rosji w kontekście agresji na Ukrainę wyraził Jakow Kedmi. "To urodzony w Rosji były agent KGB, później izraelski dyplomata, który obecnie zajmuje się geopolityką. Od kilku lat jest stałym gościem rosyjskiej telewizji, uchodzi za autorytet w kwestiach militarnych" – wskazuje Onet.
— Jakikolwiek traktat, który Rosja podpisze z Ukrainą, będzie oznaczał jej porażkę. To będzie początek końca, nie rządów Putina, ale państwa rosyjskiego. W oczach Rosjan, w oczach rosyjskiej armii, w oczach całego świata. Potem wsparcie Indii, Chin, świata arabskiego wyparuje — mówił Kedmi, niejako zagrzewając do walki.
— Kiedy Rosja wysłała ultimatum Stanom Zjednoczonym, wysłała ultimatum również do siebie. Nie ma prawa przegrać. To znaczy, że Rosja podpisując traktat pokojowy – nie ma dość siły by się uporać z Ukrainą? Z Zełenskim? – zapytał zgromadzonych w studiu.
– Jeśli przegracie z Ukrainą, to dlaczego grozicie NATO? Dlaczego grozicie Stanom Zjednoczonym? Nie możecie poradzić sobie z Zełenskim, więc kim jesteście? – dopytywał. I podsumował: – Macie wybór: albo wygracie tę "operację", albo rozpoczniecie końcowe rozliczanie.