Media: Abramowicz i ukraińscy negocjatorzy mają objawy otrucia

Dodano:
Roman Abramowicz Źródło: PAP/EPA / ANTHONY ANEX
Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, a także dwóch ukraińskich negocjatorów pokojowych, mają cierpieć na objawy otrucia – podaje "Wall Street Journal".

Objawy otrucia u Abramowicza, a także dwóch ukraińskich negocjatorów, miały pojawić się po rozmowach pokojowych, które odbyły się na początku marca w Kijowie.

Według amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" wszyscy trzej cierpią na zaczerwienienie oczu oraz bolesne łzawienie i łuszczenie skóry na rękach i twarzy. O swój stan oskarżają "twardogłowych w Moskwie", którzy chcą sabotować rozmowy o zakończeniu wojny Rosji z Ukrainą.

"WSJ" ustalił, że stan zdrowia Abramowicza i ukraińskich negocjatorów, do których należy m.in. krymskotatarski prawodawca Rustem Umerow, poprawił się, a ich życie nie jest zagrożone.

Amerykańska gazeta odnotowuje, że Abramowicz spotkał się po tym wszystkim z Wołodymyrem Zełenskim. Jego rzecznik przekazał, że nie ma żadnych informacji o podejrzeniu otrucia prezydenta Ukrainy.

"Zachodni eksperci, którzy przyjrzeli się sprawie, stwierdzili, że trudno ustalić, czy objawy były spowodowane przez czynnik chemiczny, biologiczny, czy też przez jakiś rodzaj ataku promieniowania elektromagnetycznego" – podaje "WSJ" na swojej stronie internetowej.

Bellingcat pisze o użyciu broni chemicznej

Dziennikarze śledczy z grupy Bellingcat potwierdzili, że trzech członków delegacji uczestniczących w rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją w nocy z 3 na 4 marca 2022 r. doświadczyło objawów związanych z zatruciem bronią chemiczną. Jedną z nich był, według nich, Abramowicz.

Na profilu Bellingcat w mediach społecznościowych napisano, że grupa nie informowała o tym wcześniej z obawy o bezpieczeństwo ofiar. W poniedziałek przekazano jednak, że wkrótce zostanie opublikowany raport w tej sprawie.

Bellingcat specjalizuje się w sprawdzaniu faktów i tzw. białym wywiadzie. W przeszłości grupa opublikowała głośne materiały o otruciu Siergieja Skripala i Aleksieja Nawalnego.


Źródło: Wall Street Journal
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...