Kułeba: Poleciłem negocjatorom, by niczego nie jedli i nie pili

Dodano:
Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy Źródło: PAP/EPA / Toms Kalnins
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba polecił swoim negocjatorom unikanie jedzenia i picia oraz dotykania jakichkolwiek powierzchni w trakcie rozmów z Rosjanami.

"Wall Street Journal" poinformował w poniedziałek, że rosyjski oligarcha Roman Abramowicz oraz dwóch ukraińskich negocjatorów cierpi na objawy otrucia. Symptomy miały się pojawić po rozmowach pokojowych, które odbyły się na początku marca w Kijowie.

Według amerykańskiego dziennika wszyscy trzej cierpią na zaczerwienienie oczu oraz bolesne łzawienie i łuszczenie skóry na rękach i twarzy. O swój stan oskarżają "twardogłowych w Moskwie", którzy chcą sabotować rozmowy o zakończeniu wojny Rosji z Ukrainą.

"WSJ" ustalił, że stan zdrowia Abramowicza i ukraińskich negocjatorów, do których należy m.in. krymskotatarski prawodawca Rustem Umerow, poprawił się, a ich życie nie jest zagrożone.

Amerykańska gazeta odnotowuje, że Abramowicz spotkał się po tym wszystkim z Wołodymyrem Zełenskim. Jego rzecznik przekazał, że nie ma żadnych informacji o podejrzeniu otrucia prezydenta Ukrainy.

Dziennikarze śledczy z grupy Bellingcat potwierdzili, że trzech członków delegacji uczestniczących w rozmowach pokojowych między Ukrainą a Rosją w nocy z 3 na 4 marca 2022 r. doświadczyło objawów związanych z zatruciem bronią chemiczną.

Kułeba: Zakazałem negocjatorom jedzenia w czasie rozmów

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował na antenie ukraińskiej telewizji państwowej, że polecił negocjatorom, aby "nie jedli ani nie pili niczego" w czasie rozmów z Rosjanami. Dodał, że radził też negocjatorom, by nie dotykali jakichkolwiek powierzchni.

– Wszystkie te historie - ktoś coś słyszał gdzieś, z jakichś źródeł - teraz jest tego mnóstwo, ponieważ wszyscy są spragnieni informacji, sensacji – powiedział Kułeba.

Kolejna tura rozmów ukraińsko-rosyjskich odbędzie się we wtorek w Stambule.

Źródło: rp.pl, Wall Street Journal
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...