Zełenski w hiszpańskim parlamencie: Rosja chce zniszczyć różnorodność

We wtorek prezydent Ukrainy wystąpił w formie zdalnej w hiszpańskim parlamencie. Siedziba tego dnia została ustrojona w barwy ukraińskie, towarzyszące symbolom narodowym oraz unijnym.

W czasie przemówienia przywódca zaapelował do firm z Hiszpanii, które pozostały ze swoją działalnością na terenie Federacji Rosyjskiej, o zaprzestanie funkcjonowania w tym kraju. – Przestańcie współpracować, wyjdźcie z Rosji – zwrócił się do parlamentarzystów z Kongresu Deputowanych w Madrycie.

Wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego

– Rosja chce, by w naszym regionie dominował tylko jeden porządek, żeby różnorodność została zniszczona. (...) Wszyscy musimy zrobić więcej, żeby Rosja zaczęła szanować międzynarodowe prawa – powiedział w swoim wystąpieniu Wołodymyr Zełenski.

Prezydent stwierdził, że w niektórych miejscach Ukrainy ludzie zaczęli być "grzebani na ulicach". Odniósł się tym samym do ostatnich doniesień o rosyjskich zbrodniach wojennych, m.in. masakrze w Buczy w obwodzie kijowskim, gdzie znaleziono masowe groby. W miejscowości wyzwolonej przez Ukraińców z rąk żołnierzy armii Federacji Rosyjskiej zginąć mogło nawet 400 osób. Na zdjęciach i nagraniach widać, że ludność cywilna, w tym kobiety i dzieci, była zabijana strzałem w tył głowy, mając związane ręce.

"Rosjanie zabijali dla przyjemności"

We wtorek Wołodymyr Zełenski wygłosił również przemówienie na forum Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Relacjonując sytuację na wyzwolonych terenach, w tym w podkijowskiej Buczy, polityk oznajmił, iż rosyjscy żołnierze strzelali do ludzi na ulicy oraz atakowali ich w domach. Zdaniem ukraińskiego przywódcy, cywilów wrzucano do studni i miażdżono czołgami na środku drogi "dla przyjemności" Rosjan.