Ks. Bochanski: Kardynale Marx, wyrządzasz tym ludziom wielką krzywdę

Dodano:
Kard. Reinhard Marx Źródło: PAP / Adam Warżawa
Kapłan niosący pomoc osobom, które chcą przezwyciężyć homoseksualne skłonności, komentuje postawę niemieckiego hierarchy promującego ideologię LGBT.

Ks. Philip G. Bochanski, dyrektor organizacji Courage International, skierował list otwarty do dwóch prominentnych europejskich hierarchów, którzy otwarcie głoszą postulaty ideologii LGBT i oczekują „zmiany” odwiecznego nauczania Kościoła na temat grzeszności homoseksualizmu. Chodzi o jednego z przywódców niemieckiej Drogi synodalnej kard. Reiharda Marxa i o arcybiskupa Luksemburga, kard. Jean-Claude'a Hollericha, którego jest odpowiedzialny za „proces synodalny” w Europie. Obaj kontrowersyjni duchowni są bliskimi współpracownikami papieża Franciszka.

Nauczanie nt. homoseksualizmu pochodzi z Pisma Świętego i Tradycji

Autor odezwy przyznaje, że – jako duszpasterz od lat pomagający homoseksualistom w powrocie do życia w łasce i zgodnie z naturą – z zaniepokojeniem odbiera słowa obu progresywnych biskupów. „Zasugerowałeś, kardynale Hollerich, że «socjologiczno-naukowa podstawa» katolickiej doktryny na temat niemoralności aktów homoseksualnych «nie jest już poprawna» i wezwałeś do «fundamentalnej rewizji nauczania Kościoła» i «zmian w doktrynie». Zajmujesz to samo stanowisko w tej sprawie, kardynale Marx, i uzasadniałeś swoje stanowisko, zauważając, że «Katechizm nie jest wyryty w kamieniu» i że «można również kwestionować to, co mówi» na temat tej obowiązującej nauki moralnej” – pisze ks. Bochanski.

Amerykański kapłan przypomina przy tej okazji, że ranga omawianego nauczania w Katechizmie oparta jest o prawdy wiary zaczerpnięte z Pisma Świętego i Tradycji, a więc z samych źródeł objawienia. Powołanie się na ten najwyższy autorytet „pojawia się często, gdy Kościół wyjaśnia charyzmat nieomylności” – przypomina. „Jego użycie tutaj wyraźnie oznacza, że ta nauka, która wypływa z antropologicznego faktu natury płciowej człowieka, jest nieomylną nauką zwykłego powszechnego magisterium” – podkreśla.

Ks. Bochanski: Wasze Eminencje, bądźcie wierni swojej przysiędze

Ks. Philip Bochanski przypomniał propagatorom ideologii LGBT w kardynalskich szatach, że wstępując do stanu duchownego przysięgali wierność katolickiej doktrynie. „Wasze Eminencje, błagam, bądźcie wierni swojej przysiędze” – apeluje.

Co istotne, jak zwraca uwagę autor listu, „zaniedbanie nauczania Kościoła” jest krzywdą dla osób dotkniętych skłonnością do homoseksualizmu, ponieważ wzmacnia w nich „niezrozumienie Boskiego porządku seksualności” i zachęca do „szukania szczęścia w związkach, które nie mogą go dać”.

„Złamanie przysięgi wyrządziłoby Wam wielką krzywdę”

Naruszenie owej wierności obowiązkom kapłańskim i nauczaniu Kościoła jest, jak przekonuje ks. Bochanski, źródłem wielorakiej krzywdy i niebezpieczeństwa. Demotywuje ono osoby, które „kosztem wielkich osobistych poświęceń” żyją w czystości od swoich homoseksualnych skłonności i oczekują od biskupów wsparcia w tej walce. Postawa taka czyni szkodę reputacji Kościoła i stanowi zgorszenie, a wreszcie naraża ona najważniejsze dobro duchowe samych hierarchów, którzy ulegli fałszywym postulatom lobby LGBT.

„Obawiam się, że złamanie przysięgi wyrządziłoby Wam wielką krzywdę. Jako brat w kapłaństwie i współpracownik w świętej posłudze, czy mogę być tak śmiały, aby przypomnieć wam z wielkim szacunkiem i braterską troską o uroczystym znaczeniu złożonej przez nas przysięgi? Złamanie przysięgi jest popełnieniem grzechu krzywoprzysięstwa, a rozmyślne trwanie w tak ciężkim grzechu naraża na niebezpieczeństwo wieczne zbawienie” – zwraca się ks. Bochanski do kardynałów Marxa i Hollericha.

Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...