Rosja podjęła decyzję o wydaleniu 45 polskich dyplomatów
Serwis Interia ustalił, że Rosja zdecydowała się wydalić z kraju 45 polskich dyplomatów i konsulów. To odpowiedź na wydalenie przez Polskę takiej samej liczby dyplomatów rosyjskich w marcu tego roku.
Prawdopodobnie to w tej sprawie do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwany został dzisiaj Ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski.
Polski ambasador wezwany do MSZ
Informację o wezwaniu polskiego dyplomaty do MSZ potwierdził w piątek rzecznik polskiego resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina.
Relacje pomiędzy Polską a Rosją pozostają wyjątkowo napięte od momentu, kiedy polskie władze potępiły agresję Putina na Ukrainę i rozpoczęły akcje dyplomatyczną w celu nakłonienia zachodnich partnerów do nałożenia silnych sankcji na Moskwę.
Negatywne stosunki pogłębiły ujawnione kilka dni temu zbrodnie wojenne popełnione przez rosyjskich żołnierzy, a także wydalenie z Warszawy rosyjskich "dyplomatów" podejrzanych o szpiegostwo.
Polska i Rosja zablokowały konta ambasad
Pod koniec marca Rosja zablokowała konta ambasady RP w Moskwie. Może to doprowadzić w stosunkowo krótkim czasie do sytuacji, w której placówka nie będzie w stanie opłacać bieżących rachunków za prąd i gaz, wypłacać pensji czy kupować paliwa do samochodów – podaje portal Onet.
Przypomnijmy, że wcześniej Polska zdecydowała o blokadzie kont ambasady Rosji w Warszawie. W ubiegłym tygodniu ambasador Siergiej Andriejew poinformował o zamrożeniu kont bankowych placówkki. – Od końca lutego Polska zablokowała konta bankowe ambasady Rosji w Warszawie pod pretekstem, że mogą one rzekomo służyć do finansowania działalności terrorystycznej – powiedział Andriejew, cytowany w czwartek przez agencję RIA Novosti.
– Konta zostały zablokowane decyzją najpierw Ministerstwa Finansów, a następnie decyzją polskiej prokuratury pod zarzutem, że mogą być wykorzystywane do prania nielegalnie pozyskanych środków lub finansowania terroryzmu – stwierdził ambasador. – Prawdopodobnie dla każdej rozsądnej osoby jest jasne, że oskarżenia dotyczące przedstawicielstwa dyplomatycznego są więcej niż absurdalne, nie wspominając o bezpośrednim i rażącym pogwałceniu Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych – przekonywał Andriejew.