Rosjanie zaatakowali Odessę. Na miasto spadły rakiety
"W mieście aktywna jest obrona przeciwlotnicza. Zagrożenie nie minęło, mieszkańcy są proszeni o pozostanie w schronach. Władze zwracają się też z prośbą, by nie publikować filmów ani zdjęć ostrzałów" – podaje serwis "Ukrainska Prawda". Mieszkańcy zostali wezwani do tego, aby ukryć się w schronach.
Według świadków na miasto spadły 4 rakiety. Co najmniej jedna z nich uszkodziła blok mieszkalny. Co najmniej pięć osób zginęło, a 18 zostało rannych w sobotę w rosyjskim ostrzale rakietowym Odessy na południu Ukrainy – poinformował Andrij Jermak, szef biura ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Według relacji, pociski trafiły w elementy infrastruktury miejskiej, ponadto jeden dom stanął w płomieniach. Rakiety miały zostać wystrzelone z terenu Morza Kaspijskiego. W sieci pojawiają się nagrania z ataku.
"Jedynym celem rosyjskiego ataku rakietowego na Odessę jest terror. Rosja powinna zostać uznana za państwo sponsorujące działalność terrorystyczną i traktowana adekwatnie. Żadnych interesów, kontraktów, projektów kulturalnych. Potrzebujemy zbudować mur pomiędzy cywilizowanym światem i barbarzyńcami, atakującymi miasta przy użyciu rakiet" – napisał na Twitterze szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
Odessa to trzecie największe co do wielkości miasto na Ukrainie. Jest miastem portowym i turystycznym.