Atak Rosji na Kijów. Szef ONZ i premier Bułgarii w stolicy Ukrainy
W ukraińskim mieście stołecznym ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Doniesienia medialne mówią o jednym bądź dwóch wybuchach po uderzeniu rakietowym.
Z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych wynika, że do eksplozji doszło w centrum miasta.
Szef ONZ i premier Bułgarii w Kijowie
"Rosja uderzyła Kijów rakietami manewrującymi dokładnie wtedy, gdy sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres i bułgarski premier Kiril Petkov odwiedzili naszą stolicę" – poinformował w serwisie społecznościowym Twitter minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
"Tym ohydnym aktem barbarzyństwa Rosja po raz kolejny demonstruje swój stosunek do Ukrainy, Europy i świata" – stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji.
Próby mediacji z prezydentem Rosji
Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych spotkał się w ostatni wtorek w Moskwie z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem, a potem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Guterres powiedział, że przedstawił Kremlowi swoje stanowisko, które pozostaje niezmienione od początku ataku na Ukrainę – rosyjska inwazja jest naruszeniem Karty Narodów Zjednoczonych i musi się zakończyć tak szybko, jak to możliwe.
W rozmowie z CNN szef ONZ wyraził swoje obawy dotyczące łamania prawa międzynarodowego, praw człowieka i "możliwości popełnienia zbrodni wojennych" przez rosyjskich żołnierzy operujących na Ukrainie. Podkreślił też, że w czasie rozmowy z Putinem miał omówić kwestię ewakuacji ludności cywilnej z huty Azowstal, znajdującej się w oblężonym przez Rosjan Mariupolu.