Radziejewski: Sykulski zrobił wywiad z Andriejewem na kolanach
Rosyjski dyplomata Siergiej Andriejew udzielił wywiadu prezesowi Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego dr Leszkowi Sykulskiemu. W trakcie rozmowy Andriejew wielokrotnie zapewniał, że odpowiedzialność za eskalację konfliktu na wschodzie ponosi Kijów oraz państwa Zachodu, które wspierają Ukrainę. Dyplomata przekonywał między innymi że strona ukraińska nie wywiązywała się z zobowiązań zawartych w porozumieniach mińskich i planowała atak na samozwańcze republiki doniecką i ługańską.
Radziejewski: To jest kompromitacja Sykulskiego
Wywiad wywołał ożywione reakcje, a wielu komentatorów oceniło niezwykle negatywnie postawę Sykulskiego. Wskazywano, że ekspert od geopolityki unika jasnej wypowiedzi ws. rosyjskiej odpowiedzialności za zbrodnie w Buczy, ale bez zastrzeżeń przyjmuje wypowiedzi Andriejewa.
Głos ws. zajął Bartłomiej Radziejewski, szef Nowej Konfederacji. "To jest kompromitacja. A do tego - w zdecydowanej większości - nuda" – ocenia.
Jego zdaniem Sykulski zrobił wywiad "na kolanach". "W żadnym momencie nie przycisnął rozmówcy - reprezentującego państwo prowadzące krwawą wojnę agresywną - zamiast tego zadając grzeczne i szkolne pytania o mały ruch graniczny, perspektywy dalszej współpracy w sferze energetyki (sic!), status rosyjskiej kultury w Polsce itd. Nie reagował też na ewidentne kłamstwa, w rodzaju stwierdzeń o rzekomej ukraińskiej agresywności jako powodzie prewencji militarnej Kremla" – pisze Radziejewski.
Radziejewski: Głoszenie propagandy
Radziejewski uważa, że Sykulski stworzył okazję "do głoszenia rosyjskiej propagandy w polskiej infoserze". Jego zdaniem wywiad jest pełen frazesów i nie ma żadnej istotnej wartości informacyjnej. "Ma propagandową. I polityczną" – dodaje.
Szef NK podkreśla, że ceni sobie dorobek naukowy Sykulskiego, ale głośnym wywiadem geopolityk "przekreślił swój potencjał".