• Autor:Paweł Lisicki

Płeć trzeba zniszczyć. Cele kulturowych marksistów

Dodano:
LGBT, zdjęcie ilustracyjne Źródło: FOT. ADOBE STOCK
We wstępie do zbioru moich esejów z ostatnich 30 lat, „Kontrrewolucja”, wspomniałem o książce Helen Pluckrose i Jamesa Lindsaya, „Cynical Theories. How Universities Made Everything about Race, Gender and Identity – and Why This Harms Everybody”, poświęconej tzw. teoriom krytycznym, które to niczym wirus zainfekowały zachodnie elity intelektualne.

Ich książka była w 2020 roku bestsellerem na listach „Sunday Timesa”, „Wall Street Journal”, „USA Today” i „Publishers Weekly”. Autorzy nie występowali w imię obrony wartości konserwatywnych. Są raczej, tak się przedstawiali, zadeklarowanymi, klasycznymi liberałami. Mimo to trzeźwo i przenikliwie opisywali szaleństwo kolejnej, genderowej rewolucji. Ciekawe, że przynajmniej jeden z nich, James Lindsay, amerykański publicysta, pisarz i matematyk, poszedł w swojej krytyce dalej i pokazał ostatnio najgłębsze przyczyny rewolty.

Lindsay to autor i współautor różnych prowokacji literackich i naukowych, które udowodniły skrajną ideologizację i co tu dużo mówić, głupotę dużej części zachodniej humanistyki. W 2017 roku razem z Peterem Boghossianem przygotował esej pseudonaukowy „Konceptualny penis jako konstrukcja społeczna”, gdzie używając charakterystycznego dla feministek i genderystów żargonu (bełkotu) pisali, że „penis nie jest organem anatomicznym ale społecznym konstruktem izomorficznej, performatywnej toksycznej męskości”. Rozprawka została przyjęta do publikacji przez jedno z najważniejszych humanistycznych pism naukowych, "Cogent Social Sciences".

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...