"Mordercy", "Ubijcy", "Paszoł won". Kolejny atak na rosyjskiego urzędnika w Gdańsku
Konsul Federacji Rosyjskiej Siergiej Siemionow odwiedził dziś cmentarz żołnierzy radzieckich w Gdańsku, gdzie chciał złożyć wieniec z okazji obchodzonego dziś w Rosji Dnia Zwycięstwa.
Na cmentarz przybyła też poseł Beata Maciejewska z Lewicy. Trzymała tablicę z napisem "Jesteśmy z Ukrainą". Razem z nią było ok. 10 innych osób. "Putin pod sąd wojenny", "225 dzieci zamordowała w Ukrainie armia rosyjska, mordercy" – brzmiały hasła na tablicach. Manifestanci skandowali przy tym antywojenne hasła: "Ubijcy", "Mordercy", "Putin ch..ło" i "Paszoł won".
Antywojenne okrzyki i przepychanka na cmentarzu
Poseł próbowała powstrzymać rosyjskiego urzędnika. Doszło do przepychanki i słownej utarczki:
– Proszę mnie nie dotykać, jestem posłem na Sejm — wykrzykiwała Maciejewska.
– A ja jestem konsulem — odpowiadał rosyjski dyplomata.
– Nie wstyd ci?! — pytała dalej poseł.
– Pani powinno być wstyd! Wynocha stąd! — mówił Siemionow.
– Barbarzyńco! Obrońco Putina — komentowała polityk.
Jak donosi "Dziennik Bałtycki" pracownicy konsulatu wyrywali Polakom tablice i transparenty. W wyniku przepychanki stłuczono kilka zniczy stojących na nagrobku.
Podczas incydentu na cmentarzu obecni byli policjanci Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Podczas tego wydarzenia, doszło do zakłócenia porządku publicznego. Grupa osób, która zakłóciła ten porządek została przez nas wylegitymowana. Na miejscu technik kryminalistyki rejestrował to wydarzenie – przekazała oficer prasowa Magdalena Ciska. Podkreśliła, że materiał wideo będzie analizowany i na jego podstawie zostaną podjęte dalsze decyzje w tej sprawie.
Czerwona farba
To nie jedyny taki incydent w poniedziałek. Wcześniej Z okazji Dnia Zwycięstwa ambasador Siergiej Andriejew planował odwiedzić Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Warszawie.
W "komitecie powitalnym" czekała na niego grupa osób z ukraińskimi flagami, zdjęciami przedstawiającymi rosyjskie zbrodnie wojenne czy wielkim napisem "zbrodniarze".
W pewnym momencie do ambasadora podbiegła grupka Ukraińców, którzy oblali go czerwoną farbą. Wcześniej z kolei doszło do bójki.