Zatrzymano byłego prezydenta Mołdawii. Reaguje Kreml

Dodano:
Igor Dodon, były prezydent Mołdawii
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Moskwa jest zaniepokojona doniesieniami o zatrzymaniu byłego prorosyjskiego prezydenta Mołdawii Igora Dodona.

Pełniący obowiązki prokuratora generalnego Mołdawii Dimitru Robu zarządził wszczęcie postępowania karnego przeciwko Dodonowi w związku z nagraniami opublikowanymi w czerwcu 2019 r.

Ujawniono wtedy taśmę przedstawiającą Władimira Plahotniuca, polityka i biznesmena, uważanego za najpotężniejszego człowieka w Mołdawii, który wręcza Dodonowi czarną paczkę, prawdopodobnie z pieniędzmi. Kilka dni później kanały telewizyjne kontrolowane przez Plahotniuca zaczęły oskarżać Dodona o zdradę stanu.

Prokuratorzy badali nagranie, ale nie znaleźli w nim "żadnych elementów przestępstwa". Sąd w Kiszyniowie oddalił sprawę, ale w zeszłym tygodniu sąd apelacyjny uchylił decyzję sądu pierwszej instancji.

We wtorek służby weszły do mieszkania byłego prezydenta, a on sam został zatrzymany.

W sprawę Dodona włącza się Kreml

Dodon broni się, przekonując, że nowy proeuropejski rząd z premierem Maią Sandu na czele wykorzystuje jego sprawę do odwrócenia uwagi opinii publicznej i szybko pogarszającej się sytuacji gospodarczej w kraju. Zapowiedział, że nie ucieknie z Mołdawii i jest gotów "stawić czoła wrogom".

Cytowany przez agencję Reuters rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Rosja jest zaniepokojona zatrzymaniem Dodona. – Mamy nadzieję, że jego prawa będą przestrzegane – dodał.

Mołdawia leży w orbicie zainteresowań Moskwy ze względu na Naddniestrze – separatystyczny region, w którym stacjonują rosyjskie wojska. Amerykański wywiad uważa, że w najbliższym czasie Władimir Putin będzie chciał zdobyć dwa wschodnie regiony Ukrainy – Donieck i Ługańsk, przejąć kontrolę nad miastem Chersoń i potencjalnie rozszerzyć połączenie lądowe do Naddniestrza.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...