Nancy Pelosi bez prawa do Komunii. Apb Cordileone tłumaczy swoją decyzję

Dodano:
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi Źródło: PAP / MICHAEL REYNOLDS
Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi nie może otrzymywać Komunii Świętej, dopóki nie wyrzeknie się wspierania aborcji. Jak tłumaczy abp. Salvatore Cordileone, jego decyzja podyktowana była tylko motywami duszpasterskimi.

– Działań zgodnych z nauczaniem Kościoła nie sposób określać jako "upolitycznianie Eucharystii" – tłumaczy arcybiskup San Francisco, Salvatore Cordileone.

Występując w poniedziałek wieczorem w programie „EWTN News Nightly” hierarcha ponownie podkreślił, że jego decyzja o wystosowaniu w piątek listu do przewodniczącej Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi informującego, że nie powinna przystępować do Komunii św. nie była podyktowana motywami politycznymi, lecz czysto duszpasterskimi.

Jak dodał abp Cordileone, wolałby aby Pelosi trwała na swoim urzędzie i "stała się orędowniczką życia w łonie matki".

Pelosi nie komentuje decyzji Kościoła

Abp Cordileone zaznaczył też, że do tej pory nie otrzymał żadnej odpowiedzi od Pelosi. 82-letnia przewodnicząca Izby Reprezentantów nie wydała też jak dotąd żadnego publicznego oświadczenia na temat zakazu udzielania Komunii św.

Dotychczas co najmniej kilkunastu biskupów amerykańskich publicznie natomiast poparło decyzję abp. Cordileone, która dotyczy tylko archidiecezji San Francisco.

Natomiast kardynał Wilton Gregory z archidiecezji waszyngtońskiej, gdzie Pelosi spędza większość czasu, nie skomentował publicznie działań Cordileone, ale w przeszłości zaznaczył, że nie zamierza odmawiać Komunii św. politykom katolickim, którzy aktywnie promują aborcję i inne działania sprzeczne z nauczaniem Kościoła.

Arcybiskup San Francisco: Chcę jasno przedstawić nauczanie Kościoła

Abp Cordileone zauważył, że wielu katolików nie rozumie nauczania Kościoła na temat Eucharystii, "czym ona jest, kim jest i jaka jest potrzebna właściwa dyspozycja do jej przyjęcia, co to znaczy przyjąć Najświętszą Eucharystię".

Dodał, że chciał pomóc katolikom zrozumieć "poważne zło aborcji i co to znaczy współpracować ze złem na różnych poziomach". "Chciałem jasno przedstawić to nauczanie" – stwierdził hierarcha.

Decyzja abp, Cordileone była spowodowana reakcją szefowej Izby Reprezentantów na teksańską ustawę stanową "o biciu serca", która zakazuje większości aborcji po wykryciu bicia serca płodu czyli w około szóstym tygodniu ciąży. "Wtedy właśnie Pelosi stała się bardzo krzykliwa i agresywna w dążeniu do skodyfikowania legalizacji aborcji w prawie federalnym" – wyznał arcybiskup San Francisco, nawiązując do jej gorącego poparcia dla ustawy o ochronie zdrowia kobiet, która została przyjęta przez Izbę Reprezentantów, ale nie uzyskała wystarczającej liczby głosów w Senacie.

Poparcie Pelosi dla liberalizacji prawa aborcyjnego

Ustawa gwarantowałaby swobodny dostęp do aborcji przez cały okres życia płodowego, czyli 9 miesięcy ciąży na terenie całego kraju – powiedział abp Cordileone.

W tym czasie rozpoczął on kampanię „Róża i Różaniec dla Nancy”, prosząc katolików o modlitwę i post, aby uwrażliwić jej serce na nienarodzonych. Zaznaczył, że często z sympatią wypowiada się ona o piątce swoich dorosłych dzieci. – Myślę, że ma ona matczyne serce, jest w niej prawdziwa wrażliwość – stwierdził arcybiskup San Francisco.

– Poprosiłem więc ludzi o modlitwę i post w jej intencji, a sam próbowałem się z nią spotkać. Od tamtej pory kilkakrotnie próbowałem z nią rozmawiać. Odmówiono mi lub nie otrzymałem żadnej odpowiedzi – powiedział abp Cordileone dodał, że Pelosi „wiedziała z góry, iż złożę to oświadczenie, jeśli nie odrzuci swojego stanowiska w sprawie aborcji”.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...