Karczewski: Opozycja chce wywrócić stolik, przy którym toczyliśmy negocjacje

Dodano:
Senator PiS Stanisław Karczewski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Opozycja chce wywrócić stolik, przy którym toczyliśmy negocjacje z Komisją Europejską ws. ustawy o Sądzie Najwyższym – oznajmił senator Stanisław Karczewski.

W środowym wydaniu "Porannej rozmowy" radia RMF FM gościem był były marszałek Senatu.

Jednym z tematów rozmowy z politykiem Prawa i Sprawiedliwości była nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, a co za tym idzie – możliwość odblokowania Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Karczewski mocno o opozycji

W środę Senat ma się zająć ustawą o SN. Stanisław Karczewski przyznał, że większość senacka będzie chciała "wywrócić ustawę do góry nogami", czemu on zamierza być przeciw. – Nie mieliśmy jeszcze spotkania klubowego. Ale wszystko na to wskazuje, bo widać, jakie są działania opozycji. Bezwzględne – powiedział. – Opozycja chce wywrócić stolik, przy którym toczyliśmy negocjacje z Komisję Europejską ws. ustawy o Sądzie Najwyższym – stwierdził senator PiS. – Ja zawsze głosowałem w interesie Polski, a opozycja głosuje w swoim interesie – dodał.

Przypomnijmy, że w ostatni czwartek Sejm przyjął zainicjowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN, czego oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Likwidacja ID to jeden z tzw. kamieni milowych, których wdrożenie ma dać zielone światło dla zaakceptowania przez KE polskiego KPO. W związku z tym, najprawdopodobniej 2 czerwca do Polski przyleci zapowiadana przez premiera Mateusza Morawieckiego szefowa Komisji Ursula von der Leyen.

Inflacja i drożyzna w Polsce

W trakcie audycji radia RMF FM senator Stanisław Karczewski skomentował także najnowsze dane dotyczące inflacji w Polsce. Według GUS, inflacja wyniosła w maju 2022 roku w ujęciu rocznym 13,9 proc. według szybkiego szacunku.

– Wiem, że jest drogo. Robię zakupy. Wiem, ile co kosztuje – oznajmił polityk PiS. Gość "Porannej rozmowy" poinformował słuchaczy, iż sam ma "sporo kredytów" i odczuwa zwyżki w bankach. Jednak jak wskazał, "kredyty nie zdrożały o 100 proc. we wszystkich bankach". Jego rata to obecnie 1 954 złote w porównaniu z 1 775 złotych w 2020 roku.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...