Dowódca francuskiej armii zadzwonił do Moskwy. Rosjanie wydali komunikat
Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow i szef sztabu francuskiej armii gen. Thierry Burkhard omówili telefonicznie sytuację na Ukrainie i w regionie Sahelu – poinformowała w czwartek agencja TASS, powołując się na rosyjskie Ministerstwo Obrony.
"Podczas rozmów strony dyskutowały o sytuacji na Ukrainie. Wymieniły też opinie na temat sytuacji w regionie Sahelu" – poinformowało w komunikacie MON w Moskwie.
Jak podkreśla TASS, rozmowa odbyła się z inicjatywy strony francuskiej.
Wcześniej rosyjscy i francuscy wojskowi rozmawiali o sytuacji na Ukrainie 4 marca.
Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził na początku czerwca, że "Rosji nie można poniżać", aby w dniu zakończenia działań wojennych na Ukrainie można było znaleźć dyplomatyczne rozwiązanie.
Odkąd trwa rosyjska inwazja, Macron pozostaje w stałym kontakcie telefonicznym z Władimirem Putinem.
Wojna rosyjsko-ukraińska trwa już czwarty miesiąc
Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego br. od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Rosyjska inwazja na Ukrainę przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od 1945 r., kiedy upadły hitlerowskie Niemcy.