Prawosławny ksiądz aresztowany w Rosji. Krytykował wojnę na Ukrainie
Poinformował o tym niezależny portal Baza, dodając, że "policja urządziła nalot na mieszkanie kapłana i skonfiskowała znajdujące się tam przedmioty religijne".
Inne niezależne źródło rosyjskie – Mediazona, powołując się na sądowe materiały informacyjne w tym mieście, potwierdziło tę wiadomość, którą z kolei przekazała popularna w USA strona The Daily Beast. Na podstawie nowych przepisów o "szerzeniu niewiarygodnych informacji o działaniu rosyjskich sił zbrojnych" kapłanowi grozi kara do 10 lat więzienia.
"To nie Ukraina zaatakowała Rosję"
Przyczyną aresztowania jest wideo, które duchowny zamieścił w mediach społecznościowych jeszcze w marcu br. Była to jego odpowiedź na twierdzenie prokremlowskiego propagandzisty Władimira Sołowjowa, że gdyby nawet w czasie tej wojny doszło do użycia broni jądrowej, to Rosjanie "poszliby do nieba".
Na filmiku kapłan, który jest doktorem teologii, podważył takie rozumowanie, mówiąc: "Muszę rozczarować tych wszystkich, którzy wierzą w ten fake news, gdyż rozpętanie wojny nie prowadzi do nieba. To nie Ukraina zaatakowała Rosję i (w związku z tym) wy (rosyjscy żołnierze) traficie nie do nieba, ale w przeciwnie – do piekła".
Niezłomny mnich
Już w zeszłym roku Kuromariow wywołał gniew Kremla żądaniem postawienia zarzutów karnych ministrowi obrony Rosji Siergiejowi Szojgu za umieszczenie w katedrze Sił Zbrojnych Rosji pod Moskwą mozaiki przedstawiającej Władimira Putina, samego Szojgu i żołnierzy z portretem Stalina (później wizerunek ten usunięto z cerkwi). Po tej wypowiedzi mnich został na pewien czas zawieszony w czynnościach kapłańskich.
Według The Daily Beast na podstawie wprowadzonego w marcu br. prawa o "rozpowszechnianiu niesprawdzonych informacji" (tzn. innych niż oficjalne, podane przez rząd) władze rosyjskie ścigają też innych znanych dysydentów: pisarzy Aleksandara Niewzorowa i Dimitrija Głuchowskiego a także Maksima Pokrowskiego – wokalistę zespołu rockowego Nogu Swieło. Z tego samego powodu zablokowano konta bankowe co najmniej trzem dziennikarzom, o czym poinformowała z kolei Agora – rosyjska pozarządowa organizacja obrony praw człowieka.