Do Kijowa przywieziono ciała 220 obrońców Azowstalu

Dodano:
Rosyjski żołnierz eskortuje ukraińskiego żołnierza ewakuowanego z zakładów Azowstal w Mariupolu. Źródło: PAP / ALESSANDRO GUERRA
W ramach kolejnej wymiany ciał żołnierzy między Ukrainą i Rosją, do Kijowa przywieziono zwłoki 220 osób. Ciała należą do obrońców zakładów w Azowstalu – podaje serwis NEXTA.

Jeden z byłych dowódców pułku Azow Maxim Zhorin poinformował, że w wyniku kolejnej wymiany ciał żołnierzy, do stolicy Ukrainy przywieziono zwłoki 220 osób.

Trwa identyfikacja zmarłych

Teraz w Kijowie rozpocznie się identyfikacja zabitych. Jak podaje serwis NEXTA, powołując się na Zhorina, ciała należą do obrońców zakładów Azowstal, w Mariupolu.

W trakcie pierwszej wymiany ciał Ukraina i Rosja oddały sobie zwłoki w sumie 320 osób, w wyniku drugiej wymiany kolejnych 120 osób.

Jak podkreślił Zhorin, drugie tyle ciał ofiar wciąż czeka na przewiezienie do kraju. – Prawie tyle samo ciał wciąż jest w Mariupolu – dodaje były dowódca.

Kapitulacja żołnierzy z Azowstalu

Zakład metalurgiczny Azowstal przez wiele tygodni pozostawał ostatnim punktem ukraińskiego oporu wobec Rosjan na terenie zniszczonego Mariupola. Kombinatu broniły wchodzący w skład Gwardii Narodowej pułk Azow oraz 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. Na terenie fabryki przebywała także ludność cywilna.

W połowie maja z zakładów Azowstal w Mariupolu ewakuowano 53 ciężko rannych żołnierzy, którzy trafili do szpitali w okupowanym Nowoazowska. Kolejnych 211 żołnierzy wywieziono do okupowanej Oleniwki, skąd mieli trafić korytarzem humanitarnym na terytorium Ukrainy, w ramach wymiany jeńców. Na razie jednak do tego nie doszło.

16 maja kilkanaście autobusów z ukraińskimi żołnierzami wyjechało z obleganego przez siły rosyjskie kombinatu Azowstal w Mariupolu – informował świadek, na którego powołuje się agencja Reutera. Dowódca pułku Azow Denys Prokopenko oświadczył wówczas, że obrońcy wykonali rozkaz dowództwa związany z ratowaniem życia żołnierzy.

Źródło: NEXTA / pravda.com.ua
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...