Nord Stream. Niemcy otrzymają o 40 procent mniej gazu z Rosji
"Z powodu nieterminowego zwrotu z naprawy przez Siemens (Niemcy) kompresorów gazu, skrócenia okresu eksploatacji kompresora gazu oraz zidentyfikowaniem usterek technicznych silników (otrzymano zlecenie od Rostechnadzoru o czasowym zakazie działalności), na przepompowni Portowaja CS będą pracować tylko trzy kompresory. W związku z tym dostawy gazu przez Nord Stream można obecnie zapewnić w ilości nawet 100 mln m3. m dziennie zamiast 167 milionów metrów sześciennych" – podaje Gazprom w oświadczeniu, które cytuje rosyjskie "Kommiersant".
Siemens prawdopodobnie przestał serwisować gazociąg Gazpromu, w związku z unijnymi sankcjami. Wcześniej niemiecki koncern – największy inwestor unijny w Rosji, wycofał się z tego rynku – wskazuje serwis rp.pl.
Podmorski przegląd gazociągu
Gazprom zapowiedział dodatkowo że od 11 lipca Nord Stream nie będzie przez dwa tygodnie tłoczył gazu do Niemiec. Ma to związek z corocznym przeglądem podmorskiego gazociągu. Federalna Agencja Sieciowa RFN zareagowała podając, że ma już w magazynach podziemnych zapełnione 55,2 proc. ich pojemności i bezpieczeństwo gazowe kraju jest zapewnione.
Nord Stream 1. Spadają dostawy gazu
Niemiecki regulator BnetzA poinformował w poniedziałek, że dostawy gazu gazociągiem Nord Stream 1 spadły w ciągu kilku dni o 14 proc. w stosunku do normalnego poziomu z ostatnich miesięcy. Według regulatora, to efekt dwóch czynników: zachowania się rynku oraz odcięcia dostaw do Danii i Holandii.
Nord Stream 1 (Gazociąg Północny) transportuje gaz z Wyborgu w Rosji do Greifswaldu w Niemczech po dnie Morza Bałtyckiego. Omija w ten sposób kraje tranzytowe, takie jak Ukraina, Polska i państwa bałtyckie. Długość Nord Stream 1 wynosi 1222 km, co czyni go najdłuższym gazociągiem morskim na świecie. Składa się z dwóch nitek o przepustowości 55 mld m3. Działa od 2012 r.