Prezydent: Polska wysłała Ukrainie sprzęt za 1,6 mld dolarów
Prezydent spotkał się z ambasadorami RP. Podczas swojego przemówienia podkreślał, że jednym z bardzo ważnych elementów polskiej polityki zagranicznej powinno być wspieranie Ukrainy, nie tylko poprzez przyjmowanie uchodźców z tego kraju, ale także dostawy broni.
Przypomniał, że dotychczas Polska wysłała na wschód sprzęt za ponad 1,6 mld dolarów. – Wysłaliśmy miedzy innymi ponad 240 czołgów, 100 pojazdów opancerzonych, wysłaliśmy systemy rakietowe, wysłaliśmy ogromne ilości amunicji, wysłaliśmy karabiny, wysłaliśmy bardzo wiele różnorakiej broni plus wyposażenie osobiste: kamizelki kuloodporne, hełmy kevlarowe dla żołnierzy ukraińskich – poinformował Andrzej Duda.
Polityk wskazał, że dostawy te mają na celu zatrzymanie rosyjskiej agresji i odparcie jej jeszcze na terytorium Ukrainy – by nie dotarła do Polski. – Dokładnie po to wysłaliśmy prawie że bez zastanowienia, bo wiedzieliśmy o tym, że jest to potrzebne natychmiast i między innymi dlatego pozostawaliśmy i pozostajemy cały czas w bardzo ścisłej współpracy konsultacyjnej na telefon z naszymi sąsiadami z Ukrainy po to właśnie, aby zrealizować różnego rodzaju ich potrzeby – mówił prezydent.
"Musimy mieć taki potencjał"
Andrzej Duda powiedział, zwracając się do ambasadorów, że Polska wspierała niepodległościowe aspiracje sąsiadów i promuje politykę otwartych drzwi.
– Od samego początku rozumieliśmy, że to są działania utrwalające i rozszerzające strefę stabilności politycznej, ekonomicznej, a także wzmacniające wspólne bezpieczeństwo – wskazał prezydent.
Prezydent ocenił, że polskie społeczeństwo "w znakomitej większości podziela te priorytety". Jako przykład wskazał, że podniesienie nakładów na armię do 3 proc. PKB nie spotkało się z żadnymi protestami.
Duda mówił, że bez odpowiednich systemów obrony antyrakietowej, przeciwlotniczej i bardzo dobrze uzbrojonych żołnierzy, Polska będzie zagrożona. – A musimy mieć taki potencjał, żeby nikomu nie opłacało się nas zaatakować – podkreślił.