Symulował zabójstwo abp. Jędraszewskiego. Sąd go uniewinnił
Podczas gejowskiej imprezy, która odbyła się w 2019 roku w poznańskim klubie Punto doszło do skandalu. Na zdjęciach opublikowanych na Facebooku PrideNews.pl widzimy jak jeden z jej uczestników określający się jako „Drag Queen Mariolkaa Rebell” trzyma w ręce dmuchaną lalkę ze zdjęciem arcybiskupa Marka Jędraszewskiego i imituje poderżnięcie jej gardła. Na koszulce mężczyzny widać czerwone plamy, które mają przypominać ślady krwi.
Po tym, jak informacje o wydarzeniu zaczęły podawać ogólnopolskie media, drag quenn przeprosił za wszystko na Facebooku.
"Emocje jakie mną targały po wypowiedzi arcybiskupa Jędraszewskiego zostały przeze mnie przedstawione w sposób, którego żałuję. Kukła użyta w performancie była metaforą nie osoby arcybiskupa lecz poglądów i wypowiedzi, które w ostatnim czasie zostały przez niego wyrażone" – czytamy.
Interwencję w sprawie deklarował m.in. ówczesny RPO Adam Bodnar.
Sąd wydał wyrok
Przeprosiny jednak nie rozwiązały sprawy, a prokuratura oskarżyła Marka M. o publiczne nawoływanie do zabójstwa duchownego oraz o nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. Groziło mu nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
Marek M. nie przyznał się jednak do popełnienia zarzucanych mu czynów. Mężczyzna zapewnił, że imitowanie morderstwa duchownego nie służył namawianiu do morderstwa
M. zapewnia, że chciał w ten sposób "uwypuklić problem" związany z wypowiedzią abp. Jędraszewskiego o zagrożeniu "tęczową zarazą".
W piątek Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto w Poznaniu uniewinnił oskarżonego.
Rzecznik KEP: To budzi jedynie niesmak i oburzenie
Po incydencie na imprezie LGBT głos zabrał rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.
"Chcielibyśmy jeszcze raz przypomnieć, że podżeganie do nienawiści i aktów przemocy wobec jakiegokolwiek człowieka, niezależnie od jego pozycji w społeczeństwie, nie mieści się w kanonach europejskiej cywilizacji. W każdym wrażliwym człowieku budzi jedynie niesmak i oburzenie" - napisał ks. Paweł Rytel-Andrianik, odnosząc się do informacji dot. skandalicznych scen z gejowskiego klubu.