Ukraiński wywiad: Moskwa szykuje zamachy na Białorusi
Ukraińskie służby ostrzegają przed rosyjskimi prowokacjami na Białorusi, które mają doprowadzić Mińsk do zaangażowania się w konflikt na Ukrainie – podaje serwis "The Kyiv Independent". Ataki mają dać Aleksandrowi Łukaszence podstawę do włączenia się do wojny.
Z ustaleń służb wynika, że celem Rosjan mają być budynki mieszkalne, obiekty infrastruktury cywilnej i rafineria w mieście Mozyrz (na południu kraju, w obwodzie homelskim).
Jak podają media, grupy, które mają dokonać prowokacji, miały już dotrzeć do miasta, udając uchodźców. Wśród prowokatorów maja być rosyjscy agenci oraz najemnicy.
Potwierdzeniem doniesień o planowanych prowokacjach mają być działania oficerów białoruskich służb, którzy rzekomo rozpoczęli ewakuację swoich rodzin z Mozyrza.
Rosyjska inwazja na Ukrainę
W piątek mija 120 dni od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 24 lutego wojska rosyjskie zaatakowały pozycje Ukrainy.
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln ludzi, z czego najwięcej (3,7 mln) do Polski.
Początkowo plan Putina zakładał szybkie zajęcie Kijowa i i zainstalowanie tam nowego, kontrolowanego przez Moskwę rządu. Twardy opór ukraińskiej armii nie pozwolił na realizację tych zamierzeń.
Po niepowodzeniu pod Kijowem, Rosjanie skoncentrowali swoje siły w Donbasie, próbując oderwać to terytorium od Ukrainy. Obrońcy stawiają zaciekły opór, a wywiady zachodnich państw przewidują, że konflikt potrwa co najmniej do końca tego roku.