Media: Sterczewski prowadził rower po alkoholu

Dodano:
Poseł Franciszek Sterczewski Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Poseł KO Franciszek Sterczewski prowadził rower pod wpływem alkoholu - donosi policja. Polityk odmówił badania alkomatem, zasłaniając się immunitetem.

O sprawie informuje reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Poseł został przyłapany w nocy z poniedziałku na wtorekna jednej z poznańskich ulic. Mężczyzna zygzakiem prowadził rower, który nie miał wymaganych oświetleń.

Po zatrzymaniu policjanci od mężczyzny wyczuli zapach alkoholu. Funkcjonariusze chcieli go zbadać alkomatem, ale wtedy zatrzymany zaczął protestować. Mężczyzna powiedział, że jest posłem i chroni go immunitet. Jak informuje RMF FM, poseł Sterczewski odmawiał wykonywania poleceń - np. stania w bezpiecznym miejscu.

Portal TVP Info dotarł do nagrania z całego zajścia. Na filmie widać, jak poseł Sterczewski odmawia poddania się badaniom. – Ale zbadać pana przecież mogę. Jeżeli wyjdzie coś, to sporządzę z tego odpowiednią notatkę – stwierdził policjant po tym, jak Sterczewski pokazał mu legitymację poselską i odmówił badania alkomatem. – Dobrze, dobrze tylko... Możemy się umówić, że mogę pójść pieszo teraz – odparł polityk.

Policjant: Pan nas prowokuje

Nagranie TVP Info potwierdza materiał RMF FM, które pisało, że poseł nie chciał słuchać poleceń policji. – Słuchajcie chcę sobie spojrzeć. Nudzi mi się w ch*j – mówi Sterczewski, zbliżając się do policjantów.

– Niech pan tu stanie, widzę, że pan nas prowokuje – odpowiada spokojnie funkcjonariusz. – Widzę, że próbuje pan nas sprowokować do zachowania. Jest pan w trakcie kontroli, prowadzimy czynności i ma pan obowiązek wykonywać nasze polecenia. Nawet będąc posłem – kontynuuje policjant w dalszej części materiału. Polityk na to odpowiada... "jestem człowiekiem".

Funkcjonariusz podkreśla, że od posła jest wyczuwalna "bardzo silna woń alkoholu".

Policjant podkreśla dalej, że prosi posła, by ten stał spokojnie przy barierce i poczekał na koniec procedury, ale na filmie widać, że Sterczewski nie chce usłuchać wezwania.

Pytany wprost, czy pił alkohol, poseł odparł: "wczoraj, że tak powiem".

Sprawa skończyła się na tym, że polityk przypiął rower w miejscu, w którym go zatrzymano i dalej poszedł pieszo.

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...