Rolnicy chcą zablokować centrum Warszawy. Zapowiedziano protest
Do demonstracji dojdzie w najbliższy czwartek, 7 lipca. Wydarzenia zaplanowane są na cały dzień.
Protestujący w stolicy przejdą spod Pałacu Kultury i Nauki przed gmach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a następnie pójdą przed Sejm RP i Kancelarię Premiera.
Powody protestów rolników
Powodami zaplanowanych na czwartek protestów są: nieskuteczna – zdaniem organizatorów demonstracji – walka rządu z inflacją w Polsce oraz "niekontrolowany przywóz" zboża i innych towarów do naszego kraju z terytorium Ukrainy. Przedstawiciele AgroUnii podkreślają, że nie są przeciwni pomocy przy ewakuacji ukraińskiego zboża blokowanego przez Rosję innymi drogami tranzytu, ale protestują przeciwko magazynowaniu tego towaru w Polsce – przekazał w środę portal Salon24.pl.
Zdaniem ruchu Michała Kołodziejczaka, pozostanie zboża z Ukrainy w naszym kraju "destabilizuje rynki zbóż", a także "obniża cenę tego surowca, przez co polscy rolnicy mają problem ze sprzedażą i przechowywaniem swoich zbiorów".
Działacze przed biurami polityków
W minioną środę działacze AgroUnii zorganizowali protesty przed biurami polityków Prawa i Sprawiedliwości. Tym samym demonstranci chcieli zaapelować do wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz europoseł PiS Beaty Mazurek. Ruch Michała Kołodziejczaka zorganizował pikietę w miejscowości Hrubieszów (woj. lubelskie).
Działacze protestowali przeciwko napływowi ukraińskiego zboża do Polski. Według rolników zrzeszonych w organizacji, wszystkie transporty ukraińskiego zboża do naszego kraju powinny być przeładowywane na granicy i plombowane, zaś odplombowywane dopiero w portach, aby zboże nie trafiało na polski rynek w sposób nieregulowany. Sam Michał Kołodziejczak nazwał politykę rządzących w tej sprawie "nieudolną".