Jest śledztwo ws. oblania farbą ambasadora Rosji

Dodano:
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew (C) oblany czerwoną farbą przez uczestników protestu podczas próby złożenia kwiatów przy Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Źródło: PAP / Leszek Szymański
Stacja RMF FM podaje, że jest śledztwo ws. oblania farbą ambasadora Rosji. Do incydentu doszło 9 maja w Warszawie.

Podstawą postępowania jest artykuł 136 Kodeksu Karnego. Mówi on o czynnej napaści na akredytowanego przedstawiciela dyplomatycznego. Grozi za to do 5 lat więzienia – podaje rozgłośnia. Śledztwo wszczęto po trwającym ponad 2 miesiące postępowaniu sprawdzającym.

"Choć taka jest kwalifikacja, należy też oczekiwać, że prokuratura dokładnie zbada zachowanie policjantów podczas tego incydentu. Na materiałach filmowych z mauzoleum widać, że zabezpieczający to miejsce funkcjonariusze nie zareagowali na pierwszy atak farbą na ambasadora. Zauważalną reakcję widać dopiero przy drugim ataku, kilkadziesiąt sekund później" – opisuje RMF FM. Komenda Stołeczna Policji nie dopatrzyła się błędów w działaniach policjantów. Teraz śledczy mają wyjaśnić, czy doszło do niedopełnienia obowiązków.

Atak na ambasadora Rosji

9 maja w Warszawie podczas obchodów rosyjskiego Dnia Zwycięstwa Andriejew został oblany czerwoną farbą, gdy usiłował złożyć wieniec na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. Czekali tam na niego demonstranci, którzy po polsku i ukraińsku skandowali: "złoczyńcy", "faszyści", "Putin ch***!".

Rosyjskie MSZ wystosowało zdecydowany protest do polskich władz, żądając od nich natychmiastowego zorganizowania ceremonii złożenia wieńców i ochrony jej uczestników przed wszelką prowokacją. Polskie MSZ stwierdziło, że atak na ambasadora Rosji jest godny ubolewania i nie powinien mieć miejsca, ponieważ dyplomaci wszystkich krajów podlegają ochronie.

Według Andriejewa, po incydencie z 9 maja ambasada Rosji w Warszawie "przez tydzień otrzymywała telefony i listy z przeprosinami".

20 maja rosyjski Komitet Śledczy wszczął śledztwo w sprawie ataku na ambasadora.

Źródło: RMF 24
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...