Tajemnicza śmierć rosyjskiego generała. Jego ciało znaleziono w Moskwie

Dodano:
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojciech Pacewicz
Nie żyje 76-letni Jewgienij Łobaczow. Rosyjski generał został znaleziony martwy w Moskwie.

Jewgienij Łobaczow to emerytowany generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który od dawna popierał politykę Władimira Putina. Wojskowy już w 2014 roku domagał się zaatakowania Ukrainy i przeprowadzenia inwazji na całym terytorium państwa.

Generał został znaleziony martwy w Moskwie. "Funkcjonariusz prawdopodobnie zastrzelił się z pistoletu w środę w godzinach wieczornych" - przekazał niezależny rosyjski kanał na Telegramie "Możem Objasnit".

Tajemnicze zgony w Rosji

Śmierć Łobaczowa to nie jedyny zagadkowy zgon w ostatnich miesiącach. Zaledwie kilkanaście dni temu pod Petersburgiem znaleziono ciało Jurija Woronowa, założyciela i szefa firmy transportowo-logistycznej Astra–Shipping, który specjalizował się w zleceniach dla Gazpromu w Arktyce.

Z kolei miesiąc temu samobójstwo miał popełnić generał Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Lew Sockow. Wojskowy ponoć miał się zastrzelić.

W kwietniu natomiast hiszpańskie służby odnalazły ciało Siergieja Protosieni, byłego zastępcy rady dyrektorów przedsiębiorstwa Nowatek. Jak się okazało, oprócz niego znaleziono ciała jego żony i córki. Wszyscy zostali zabici za pomocą siekier i noży.

Jeszcze wcześniej media informowały o śmierci Władisława Awajewa, byłego wiceprezesa Gazprombanku, Aleksandra Tuljakowa, ważnego pracownika Gazpromu, Leonida Szulmana, szefa działu transportu firmy Gazprom Invest.

Rosyjska inwazja na Ukrainę

Atakując Ukrainę, prezydent Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadziła do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 7 mln ludzi, z czego najwięcej (4,3 mln) do Polski.

Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa w początkowej fazie inwazji, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim 24 lutego Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.


Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...