Tzw. małżeństwa jednopłciowe wzmocnią gospodarkę? Kuriozalny list ekonomistów i prawników
Pismo ekspertów publikuje Onet. Autorzy listu wskazują na, ich zdaniem, dyskryminujące zapisy polskiego prawa. Osoby pozostające w związkach jednopłciowych muszą płacić wyższe podatki od spadków i darowizn oraz nie mogą skorzystać z ulg podatkowych przewidzianych dla małżonków.
Te rozwiązania rodzą sytuację dyskryminacji ekonomicznej. Sygnatariusze listu apelują zatem o zrównanie związków jednopłciowych z tradycyjnymi małżeństwami. Ich zdaniem nie chodzi tylko o sprawiedliwe traktowanie osób LGBT, ale także o powetowanie strat, jakie z powodu rzekomych dyskryminujących zapisów ponosi polska gospodarka.
"Brak rozwiązań prawno-ekonomicznych w tym zakresie stanowi ekonomiczną dyskryminację części gospodarstw domowych w Polsce i negatywnie wpływa na polską gospodarkę" – czytamy w liście.
Kolejne negatywne zjawiska to, zdaniem autorów listu, "brak możliwości zgłoszenia partnera lub partnerki do ubezpieczenia zdrowotnego" czy "brak możliwości pochowania partnera lub partnerki w przypadku niekorzystnej interpretacji prawa".
Tzw. małżeństwa jednopłciowe
Autorzy listu przekonują, że uznanie tzw. małżeństw jednopłciowych za równe małżeństwom tradycyjnym może "polepszyć sytuację małżonków na rynku pracy, zwiększyć dochód czy szansę posiadania mieszkania". Brak takich rozwiązań może z kolei "prowadzić m.in. do poszukiwania lepszych perspektyw za granicą, a w efekcie do utraty kapitału ludzkiego przez Polskę".
Zdaniem ekonomistów i prawników, którzy podpisali się pod pismem, w obecnej sytuacji nie ma przeszkód prawnych, aby zrównać tzw. małżeństwa jednopłciowe z tradycyjnymi.
"Podkreślamy także, że nie ma w tej chwili barier prawnych, które uniemożliwiałyby debatę nad rozwiązaniami ułatwiającymi kochającym się ludziom codzienne życie. W szczególności nie uniemożliwia tego treść art. 18 Konstytucji RP, który zapewniając związkom małżeńskim kobiety i mężczyzny szczególną ochronę, nie wyklucza wprowadzenia obok nich innych małżeństw" – twierdzą autorzy listu.
Pod pismem podpisali się m.in.: Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, były szef MSWiA Ryszard Kalisz, prawnik Marcin Matczak i prof. Monika Płatek.