Rosjanie zamordowali księdza. "Dla zabawy jeździli po ciałach czołgami"

Dodano:
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, dotychczas już ponad 11 milionów osób na Ukrainie opuściło swoje domy, uciekając przed działaniami wojennymi. Źródło: PAP / ATEF SAFADI
Mieszkanka podkijowskiej Jasnohorodki opowiedziała jak rosyjscy żołnierze zamordowali miejscowego księdza i "dla zabawy" zbezcześcili jego zwłoki.

Media donoszą o kolejnych okrutnych zbrodniach rosyjskich żołnierzy, dokonanych podczas inwazji na Ukrainę.

Przerażająca relacja z Jasnohorodki

Tym razem dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej dotarł do świadków wydarzeń z podkijowskiej Jasnohorodki, gdzie Rosjanie dotarli na początku marca.

5 marca wstępu do wsi bronili ukraińscy żołnierze obrony terytorialnej, którzy jednak ze względu na uwarunkowania terenu nie mieli szans zatrzymać Rosjan. – W pewnym momencie na drodze pojawił się nasz ksiądz, szedł w stronę Rosjan z krzyżem i towarzyszącym mu asystentem, chciał zatrzymać rozlew krwi – relacjonuje Olga, mieszkanka wsi.

45-letni kapłan oraz jego asystent zostali zastrzeleni. – Potem (Rosjanie - red.) dla zabawy jeździli po ich ciałach czołgami; pamiętam porozrzucane wokół miejsca walk członki, do dziś czuję zapach krwi, który wtedy wypełnił okolicę – opisuje kobieta.

"Specjalna operacja militarna"

Federacja Rosyjska w swojej propagandzie nie nazywa działań zbrojnych na Ukrainie wojną, a "specjalną operacją militarną".

Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał konflikt, który przekształcił się w największą konfrontację w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej. Kijów cały czas prosi Zachód o pomoc w postaci dostaw ciężkiej broni. Ukraińskie władze chcą także przyspieszenia procesu wejścia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej.

Ukraina oskarżyła Rosję o zabicie setek cywilów na terenach otaczających stolicę kraju, zanim rosyjscy żołnierze wycofali się z regionu Kijowa, po tym jak Moskwa przeniosła punkt ciężkości swojego ataku na wschód Ukrainy.

Rosjanie od 152 dni ostrzeliwują ukraińskie miasta i wsie, nie oszczędzając kobiet i dzieci i dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...