KE zabrała głos ws. polskiej gospodarki. Złe wieści
Wskaźnik koniunktury dla przemysłu wyniósł -20,1 pkt wobec -17,5 w poprzednim miesiącu, dla sektora usług wyniósł -8,4 pkt wobec -7,5 pkt w poprzednim miesiącu.
Wskaźnik koniunktury konsumenckiej wyniósł -15,5 pkt wobec -13,2 pkt w poprzednim miesiącu, natomiast wskaźnik dotyczący sprzedaży detalicznej wyniósł -3,9 pkt wobec -1,4 pkt w poprzednim miesiącu.
Wskaźnik koniunktury w sektorze budowlanym sięgnął -22,9 pkt w lipcu wobec -21,9 pkt miesiąc wcześniej. Wskaźnik oczekiwań dotyczących zatrudnienia (EEI) w przypadku Polski wyniósł w lipcu br. 94,3 pkt wobec 98,9 pkt w poprzednim miesiącu.
Jednocześnie Komisja Europejska przekazała, że wskaźnik koniunktury gospodarczej w strefie euro wyniósł 99 pkt w lipcu br. wobec 103,5 pkt w poprzednim miesiącu, podała Komisja Europejska. Konsensus rynkowy wynosił 102 pkt. Wskaźnik oczekiwań dotyczących zatrudnienia (EEI) w przypadku strefy euro w lipcu br. wyniósł 107 pkt wobec 110,2 pkt miesiąc wcześniej.
Inflacja bije rekordy
Polską gospodarkę od miesięcy dławi szalejąca inflacja. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 15,5% w ujęciu rocznym w czerwcu 2022 r. NBP podał w projekcji, że inflacja konsumencka (przy założeniu, że tarcza antyinflacyjna będzie obowiązywać do końca października br.) według centralnej ścieżki projekcji wyniesie 14,2% w 2022 r., 12,3% w 2023 r. i 4,1% w 2024 r.
Przyjęta w końcu kwietnia br. przez rząd Aktualizacja Programu Konwergencji (APK) przewiduje, że średnioroczna inflacja CPI wyniesie 9,1% w 2022 r. i 7,8% w 2023 r.
Wiceminister finansów Artur Soboń stwierdził, że prognozy inflacji zakładane w Aktualizacji Programu Konwergencji w br. są "prawdopodobnie nierealne".