Braun: Nikt nie chce zaciągnąć hamulca. Tylko Konfederacja się o to dopomina
W piątek 29 lipca Główny Urząd Statystyczny opublikował oficjalne wskaźniki dotyczące poziomu wzrostu cen. Inflacja konsumencka wyniosła 15,5 proc. w ujęciu rocznym w lipcu 2022 r., według szybkiego szacunku danych GUS.
Konfederacja: Skończyć z rozdawnictwem
W piątek do sprawy odnieśli się politycy Konfederacji. Posłowie Jakub Kulesza, Michał Urbaniak i Grzegorz Braun przypomnieli swoje propozycje na przeciwdziałanie inflacji, które znacznie różnią się od koncepcji forsowanych przez pozostałe partie mające swoją reprezentację w Sejmie.
Jakub Kulesza zwrócił uwagę na to, że zarówno rząd, jak i PO, Lewica i PSL głosują za projektami, które sprawiają, że na rynek trafia jeszcze większa ilość pieniędzy, co napędza inflację. – Trzeba skończyć z rozdawnictwem – mówił poseł.
Michał Urbaniak nawiązał do skutków tzw. obostrzeń zastosowanych w związku z epidemią koronawirusa.
– Przez to, że rząd blokował przedsiębiorców, blokował konsumentów, potem dosypywał pieniądze do gospodarki, mamy sytuację, w której firmy próbują sobie odbijać. Ale jest to związane z bardzo nieodpowiedzialną polityką w obszarze energetycznym, ponieważ wiele produktów drożeje ze względu na ceny paliwa i energii. (…)
Braun: Trzeba zaciągnąć hamulec
Poseł Grzegorz Braun apelował, żeby rząd zmniejszył opodatkowanie przedsiębiorców, przede wszystkim tych małych i średnich. Przypomniał też o szeregu projektów ustaw, m.in. zniesienie podatku Belki, „Prąd bez VAT”, „Tanie paliwo”, „Tani węgiel”, które proponuje wprowadzić zamiast świadczenia socjalnego z dodrukowanych pieniędzy w postaci dodatku węglowego, bez pokrycia w rzeczywistym surowcu.
– To byłoby forma odkręcenia śruby Polakom zamiast przekupywania narodu tym, co mu się odebrało – powiedział poseł, dodając, że trzeba zatrzymać proces dodrukowywania pieniędzy. – Nikt nie chce zaciągnąć hamulca. Tylko Konfederacja się o to dopomina. Dość fiskalizmu, dość biurokratyzmu – apelował Braun.
– Rząd zniechęca do aktywności gospodarczej zamiast zwyczajnie nie przeszkadzać – dodał parlamentarzysta, przypominając, że jedynie jego ugrupowanie nie zagłosowało w obecnej kadencji Sejmu za podwyżką żadnego podatku.