Premier: Polski rolnik musi mieć warunki co najmniej jak na Zachodzie
"Premier rozmawiał o programach dla rolnictwa realizowanych przez rząd i zapewnił o wsparciu polskich rolników w obliczu trudnej sytuacji związanej z pandemią i wojną na Ukrainie" – poinformowała Kancelaria Premiera na Twitterze.
W spotkaniu szefowi polskiemu rządu towarzyszył wicepremier oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
Premier Morawiecki: Jak na Zachodzie
– Polski rolnik musi mieć warunki do gospodarowania co najmniej takie jak są na Zachodzie. Dlatego obiecaliśmy wyrównanie dopłat do hektara i to od 1 stycznia 2023 roku dla wszystkich rolników do 30 hektarów (...). Obiecaliśmy dopłatę do nawozów, po to żeby żywność w przyszłości mogła być tańsza na polskich stołach, ale żeby koszty dla rolników były niższe – mówił Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. – Obiecaliśmy różne programy wiążące się z przedsiębiorczością dla polskiej wsi, które są realizowane – dodał.
Premier stwierdził, że podczas spotkania z rolnikami we wsi Kózki zobaczył, "jak rolnictwo się unowocześnia". Jak oznajmił, "aby rolnictwo miało równe szanse do konkurowania w Europie oraz aby wieś była pożądanym miejscem do życia, potrzebne są potężne inwestycje", takie jak rządowe programy. – Nasze programy dla rolnictwa to pierwsze takie programy od trzech dziesięcioleci lub więcej. Robimy to, aby polski rolnik poczuł się wreszcie doceniony. Ta godność, której brakowało w polityce gospodarczej wobec wsi w III RP, musi zostać odbudowana – powiedział.
Podziękowania dla rolników
Szef rządu podziękował też polskim rolnikom za "trud i determinację", a także za to, że starają się "zrobić wszystko, aby ten sektor i polska gospodarka były coraz silniejsze".
– Nie ma silnej polskiej gospodarki bez silnego rolnictwa – zauważył polityk. – Dla nas słowo dane rolnikowi jest święte – zaznaczył.