Organizacje pro-life z zakazem wstępu do PE? Protest europosłów

Dodano:
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / ERIK S. LESSER
Grupa 24 europosłów z Hiszpanii, Węgier, Niemiec, Estonii i Włoch podpisała przygotowany przez Instytut Ordo Iuris list do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wyrażający sprzeciw wobec prób wycofania dostępu do PE dla organizacji konserwatywnych i prolife.

List 24 europosłów z Hiszpanii, Węgier, Niemiec, Estonii i Włoch jest odpowiedzią na pismo ośmiu europosłów grupy Renew Europe w którym domagali się natychmiastowego wycofania akredytacji wszystkich konserwatywnych organizacji pozarządowych w przestrzeni UE.

Organizacje pro-life z zakazem wejścia do PE?

28 czerwca ośmiu lewicowych europosłów z Renew Europe zwróciło się do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli z prośbą o wycofanie dostępu do pomieszczeń Parlamentu Europejskiego dla wszystkich organizacji pozarządowych o profilu konserwatywnym i prolife.

Ich zdaniem, środowiska te miałyby stanowić zagrożenie dla ochrony „praw człowieka” takich jak „integralność ciała, samostanowienie i dostęp do opieki zdrowotnej”. List został sporządzony po tym, gdy Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uznał prawo każdego stanu USA do decydowania o własnych regulacjach dotyczących aborcji.

W świetle tego orzeczenia, europosłowie Renew Europe stwierdzili, że aby zapobiec „rozprzestrzenianiu się propagandy i fałszywych, toksycznych narracji” w Unii Europejskiej, osoby opowiadające się przeciwko aborcji powinny mieć zakaz wstępu na teren Parlamentu Europejskiego, ponieważ „ideologia ograniczająca prawa podstawowe nie należy do sfery wolnego słowa”.

Argumenty użyte na poparcie tego wniosku przywoływały regulacje dotyczące dostępu do Parlamentu Europejskiego, zgodnie z którymi zarejestrowani „nie mogą szkodzić reputacji rejestru ani powodować uszczerbku dla instytucji Unii”. Parlamentarzyści uznali, że opowiadanie się za ochroną życia ludzkiego i konserwatywnymi wartościami szkodzi reputacji Unii Europejskiej.

Ordo Iuris odpowiada na inicjatywę posłów

Z tego powodu, Instytut Ordo Iuris przygotował list skierowany do Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wskazując na bezpodstawność zarzutów lewicowych europosłów, mających na celu jedynie wyeliminowanie pluralizmu wśród organizacji pozarządowych działających na forum Parlamentu Europejskiego. Pod listem podpisało się 24 posłów Parlamentu Europejskiego należących do różnych partii unijnych, popierając zaangażowanie tych organizacji w debatę publiczną.

W piśmie tym zauważono, że „wolność słowa, myśli i pluralizm stanowią podstawę wartości Unii Europejskiej”. Autorzy pisma wskazują, iż organizacja może stracić akredytację w Parlamencie Europejskim tylko w szczególnych przypadkach, ściśle określonych prawem Unii Europejskiej. Nie ma natomiast dowodów na to, aby jakakolwiek organizacja sprzeciwiająca się aborcji naruszyła którąś z zasad Kodeksu Postępowania.

Sygnatariusze podkreślają też, że prawo Unii Europejskiej nie przyznaje nikomu prawa do aborcji, natomiast wiele przepisów przyznaje każdemu prawo do życia (art. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, art. 2 Karty Praw Podstawowych, art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych).

Żadna podstawa prawna nie uzasadnia zatem wniosku o odebranie akredytacji konserwatywnym organizacjom pozarządowym tylko dlatego, że ich cel, jakim jest obrona życia i godności ludzkiej, jest sprzeczny z programem lewicowym. Ponadto, organizacje pozarządowe nie mają prawnego obowiązku – jak zdają się sugerować przedstawiciele Renew Europe – popierania wprowadzenia aborcji na życzenie w całej Unii Europejskiej.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...