Tragedia w Chorwacji. Nie żyje 12 Polaków, nowe informacje o ofiarach
Do wypadku doszło na trasie autostrady A4, na północ od stolicy Chorwacji – Zagrzebia, pomiędzy miejscowościami Jarek Bisaški a Podvorec. Autobus miał około godziny 5.30 rano zjechać z drogi i wpaść do rowu, biegnącego wzdłuż trasy. Jak relacjonują media, wstępne ustalenia wskazują, że kierowca pojazdu zasnął za kierownicą.
Polskie MSZ poinformował, że autobus miał rejestracje z Grodziska Mazowieckiego (woj. mazowieckie). Jak podał rzecznik resortu Łukasz Jasina pielgrzymkę organizowało Bractwo św. Józefa, autokar miał wyjechać w piątek z Częstochowy.
Służby podają, że pojazd został poważnie zniszczony, co utrudnia działania ratowników, straży pożarnej i policji. Droga na odcinku Jarek Bisaški-Podvorec została już częściowo otwarta.
Po godzinie 12 Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry wszczęto śledztwo ws. wypadku polskiego autokaru w Chorwacji.
Morawiecki: To pielgrzymi, którzy zmierzali do Medjugorie
Do tragedii odniósł się w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
"Dziś rano w tragicznym wypadku polskiego autokaru w Varazdin w Chorwacji zginęło 11 osób, a 34 są ranne i hospitalizowane. To pielgrzymi, którzy zmierzali do Medjugorie. Chcę przekazać moje najgłębsze wyrazy współczucia dla rodzin ofiar" – napisał przed godziną 10 szef polskiego rządu.
"O szczegółach tragedii rozmawiałem dziś rano z premierem Chorwacji Andrejem Plenkovićiem, który zapewnił o pełnym wsparciu chorwackich służb medycznych. Poleciłem naszym służbom konsularnym organizację wsparcia dla rodzin uczestników wypadku" – podał dalej Morawiecki.
Szef rządu poinformował także, że do Chorwacji udają się dziś minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceszef MSZ Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie z Zespołu Pomocy Medycznej.
Prezydent Duda o wypadku w Chorwacji
Kilka minut po godzinie 10 tragiczny wypadek skomentował także prezydent Andrzej Duda.
"W związku z tragicznym wypadkiem polskiego autokaru w Chorwacji, w wyniku którego zginęło 11 osób a 34 są ranne, we współpracy z chorwackimi służbami ratowniczymi i władzami podejmujemy wszelkie możliwe działania aby pomóc naszym Rodakom. Rodzinom Ofiar składam wyrazy współczucia" – napisał polityk.
Rośnie bilans ofiar wypadku
Według ustaleń mediów, autokarem miało podróżować 53 pielgrzymów. Jak podał rzecznik polskiego MSZ, wśród pielgrzymów było trzech księży i sześć zakonnic, reszta podróżnych to prawdopodobnie osoby świeckie.
Według najnowszych informacji chorwackich służb, ranne zostały 43 osoby, 12 zmarło w skutek odniesionych obrażeń. Wcześniej media informowały o 11 ofiarach wypadku, które zginęły na miejscu. Dwunasta ofiara to osoba, która została przetransportowana do szpitala w Zagrzebiu i zmarła mimo działań lekarzy.
W szpitalach jest 31 rannych (w tym 13 osób nieletnich), których przyjęły trzy placówki. Jak informuje stacja TVP Info, sześcioro najciężej poszkodowanych trafiło do szpitala w Zagrzebiu – są to cztery kobiety i dwóch mężczyzn. Stan czterech z tych osób, lekarze określają jako niestabilny.