Abp Szewczuk: Działania Rosjan zagrażają bezpieczeństwu świata

Dodano:
Abp Światosław Szewczuk Źródło: Wikimedia Commons
Abp Szewczuk komentuje działania Rosjan w pobliżu zaporoskiej elektrowni atomowej. Świat obawia się wywołania katastrofy nuklearnej.

Ostatniej doby Rosjanie ponownie ostrzelali obszar zajętej przez nich elektrowni atomowej w Zaporożu. Pociski spadły w rejonie budynków komendantury i zakładowej straży pożarnej. – Cały świat zaszokowały słowa rosyjskiego generała, który przyznał, że albo ziemia zaporoska będzie należała do Rosji, albo stanie się radioaktywną pustynią – powiedział w codziennym orędziu abp Światosław Szewczuk.

Nuklearna groźba

Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików podziękował Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej i innym instytucjom międzynarodowym, że zwróciły uwagę na to, iż działania rosyjskiej armii są nieodpowiedzialne i ekstremalnie niebezpieczne.

– To jawny terroryzm – zauważył abp Szewczuk. Podziękował także przedstawicielowi Stolicy Apostolskiej przy ONZ, który przyznał, że militaryzacja największej elektrowni atomowej w Europie zagraża bezpieczeństwu całego świata.

Potrzeba solidarności

Kontynuując rozważania na temat fundamentów państwa obywatelskiego, o których mówi katolicka nauka społeczna, abp Szewczuk przypomniał, że jedną z najważniejszych zasad społecznych jest międzyludzka solidarność.

– W czasach komunistycznej idei sowieckiego kolektywizmu solidarność była traktowana przez mieszkańców ZSRR z przymrużeniem oka, jako wspólnictwo w złodziejstwie. Państwo okradało obywateli, a obywatele państwo i siebie nawzajem. Chrześcijańska solidarność jest czymś przeciwnym: to wzajemna pomoc i branie odpowiedzialności za bliźniego. To zasada dzielenia się tym, co mam, z potrzebującymi. Bez prawdziwej solidarności nie stworzymy ani rodziny, ani społeczeństwa ani państwa – powiedział abp Szewczuk.

Przyznał, że „tego, jak życiodajna jest solidarność, doświadczyliśmy po rozpoczęciu wojny, gdy zaczęliśmy sobie bezinteresownie pomagać. Ukraińcy z całego świata okazywali nam wsparcie i przysyłali dary, jakie tylko mogli. Doświadczamy jej mocy, gdy otwieramy drzwi naszych domów przed uchodźcami i ratujemy ich w najtrudniejszych momentach ich życia. Społeczeństwo tworzy się, gdy wspieramy się nawzajem, niezależnie od tego, czy ktoś jest bogaty, czy biedny, czy ciężko pracuje, czy potrzebuje opieki i pomocy. Niech solidarność stanie się kluczem do jedności i zwycięstwa Ukrainy w tej niesprawiedliwej wojnie”.

Źródło: KAI
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...